Od października ub.r. dyrekcji kopalni Wujek „strzegł” czołg T-55. W poniedziałek, 22 marca, kilkudziesięciotonowy pojazd zmienił jednak swoje „miejsce parkingowe” i trafił do rozbudowywanej siedziby Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności, gdzie znajdzie się nowa ekspozycja poświęcona pacyfikacji kopalni Wujek.
„Przeparkowywanie” T-55 rozpoczęło się ok. godz. 8.00 i trwało blisko dwie godziny. Czołg był holowany przez kilkaset metrów od budynku dyrekcji do siedziby ŚCWiS. Największym wyzwaniem było umieszczenie go w środku. To tam ma być elementem ekspozycji. Konieczne było wykonanie wielu manewrów, aby gigant „zaparkował” na wyznaczonym miejscu.
– To będzie szczególny eksponat, bo z tego, co wiem, na Śląsku nie ma takiej maszyny zlokalizowanej w przestrzeni wystawienniczej. Wiemy już na pewno, że czołg w całości zmieści się w Centrum. Według założeń scenograficznych ma przebijać się przez ścianę. To ma oddawać grozę stanu wojennego – wyjaśniał w rozmowie z netTG.pl Robert Ciupa, dyrektor ŚCWiS.
Czołg trafił do Muzeum dzięki interwencji poselskiej premiera Mateusza Morawieckiego.
T-55 był produkowany w latach 1958-1981 w Związku Radzieckim, a także na licencji w Polsce i Czechosłowacji. Był ówcześnie jedną z najlepszych konstrukcji w swojej klasie. W latach 80. XX w. był wykorzystywany przez siły zbrojne 38 państw. Jego masa bojowa to ponad 36 t. Został wycofany z polskiej armii w 2002 r.
W 1981 r. w czasie pacyfikacji kopalni czołgi tego typu stały tam, gdzie dziś znajduje się Krzyż-Pomnik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ryle chcą odwrócić uwagę czołgiem któty już nikogo nie obchodzi; wasz czas się skończył.....