Zgodnie z ubiegłorocznym wrześniowym porozumieniem, ostatnie kopalnie wydobywające węgiel energetyczny mają fedrować do 2049 r. Czy tak rzeczywiście będzie, trudno dziś powiedzieć, ale analizy ekspertów z Głównego Instytutu Górnictwa potwierdzają, że przyjęty w porozumieniu harmonogram funkcjonowania poszczególnych kopalń technicznie jest możliwy do realizacji.
Oś czasu wygaszania poszczególnych kopalń produkujących węgiel energetyczny została ustalona podczas związkowo-rządowych rozmów jeszcze w ub.r. Od początku budziła kontrowersje zarówno wśród samych górników, jak i zwolenników szybkiej dekarbonizacji energetyki. Ci pierwsi mówili o kalendarzu zagłady polskiego górnictwa, natomiast drudzy argumentowali, że data jest wzięta z sufitu, bo biorąc pod uwagę rozpędzoną transformację energetyczną, nierentowne kopalnie i tak trzeba będzie zamknąć o wiele wcześniej. Wskazywali, że problemem będzie nie tylko drastycznie malejący popyt na węgiel, ale również sama kondycja kopalń, w których stopniowo wyczerpują się już złoża węgla.
Te ambitne założenia opracowane wcześniej przez zespoły złożone przede wszystkim z przedstawicieli spółek górniczych (chodzi o Polską Grupę Górniczą, Węglokoks Kraj, Tauron Wydobycie oraz Lubelski Węgiel Bogdanka), rządu oraz związków zawodowych mieli zweryfikować teraz doradcy techniczni. Opracowanie raportu pt. „Weryfikacja wyników prac zespołów w Spółkach Górniczych, których przedmiotem jest analiza przyszłości sektora górniczego w Polsce” Agencja Rozwoju Przemysłu zleciła GIG, a weryfikacja prac zespołów była elementem koniecznym w zbliżającym się procesie notyfikacji pomocy publicznej przez Komisję Europejską.
Analiza zasobów operatywnych
Jak wskazują przedstawiciele GIG, w ramach pierwszego etapu prac, który obejmował założenia do urealnienia/korekty planów techniczno-ekonomicznych kopalń, zostały przeprowadzone analizy potwierdzające zasoby operatywne z podziałem na: zasoby dostępne w ramach obecnej infrastruktury oraz zasoby wymagające wysokich nakładów inwestycyjnych na ich udostępnienie, a także określenie maksymalnych zdolności produkcyjnych w ramach istniejącej infrastruktury, wskazanie ograniczeń w zbyciu węgla z powodów jakościowych wykonane w oparciu o prognozy zapotrzebowania na węgiel przekazane przez MAP.
Analizy GIG opierają się na PTE, harmonogramach robót górniczych, rezultatach prac zespołów oraz dodatkowej dokumentacji, obejmującej m.in.: informacje o posiadanych przez kopalnie koncesjach na wydobycie kopalin, mapy pokładów oraz wielkości zasobów operatywnych wraz z ich podziałem na pola eksploatacyjne i poszczególne pokłady, dane o modelu kopalni obejmujące m.in. liczbę i funkcję szybów, zdolności produkcyjne zakładu przeróbczego i ciągów transportów, informacje o planowym poziomie zatrudnienia, informacje o parametrach ilościowo-jakościowych produkowanego węgla z podziałem na kopalnie w odniesieniu do harmonogramów eksploatacji rozłożonych w przedstawionym okresie funkcjonowania kopalń oraz otrzymaną z Ministerstwa Klimatu informację o zapotrzebowaniu ilościowym krajowych odbiorców węgla energetycznego w ujęciu pięcioletnim, obejmującym okres do 2040 r. Szczegółowa analiza PTE obejmowała: 12 kopalń (19 ruchów), 18 pokładów, 927 ścian.
Najważniejszą konkluzją raportu opracowanego przez GIG jest to, że analizy techniczne uwzględniające warunki geologiczno-górnicze potwierdzają możliwy okres funkcjonowania kopalń zawarty w harmonogramie przyjętym w porozumieniu z września minionego roku. Oznacza to, że jeśli w 2021 r. pracuje 19 zakładów, to w latach 2047-2049 będzie ich już tylko pięć (Chwałowice, Jankowice, Janina, Sobieski, Bogdanka).
Ważne koncesje
Jak podkreślają autorzy raportu, wszystkie spółki posiadają ważne koncesje – zasoby przemysłowe wynoszą 3,385 mld t węgla, a zasoby operatywne 1,866 mld t węgla. Natomiast deklarowana przez spółki górnicze wielkość zasobów operatywnych węgla, planowanych do eksploatacji w oparciu o harmonogramy produkcji, wynosi do 2049 r. 809 mln t. „Planowane do 2049 r. wydobycie węgla w wielkości 809 mln t (100 proc. deklarowanego wydobycia przez spółki) pozyskane będzie z zasobów: zasoby udostępnione z obecnej infrastruktury – 623,2 mln t, zasoby wymagające nakładów na udostępnienie – 185,8 mln t” – wskazują autorzy projektu.
Jeśli chodzi o roczne wydobycie w zakładach czterech analizowanych spółek, to w 2021 r. ma ono wynieść ok. 43 mln t, a w ostatnim roku wydobycia spaść poniżej 10 mln t.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zaliczyć wojsko, L4, urlopy i kopalnie typu Bielszowice same się zamkną. Koniec końców i tak jest to bardziej opłacalne
Zwiekrzyc wydobycie i kopalnie same sie zamkna