„Global Research Center for Research on Globalization” - czołowy periodyk naukowy Stanów Zjednoczonych zajmujący się zagadnieniami bezpieczeństwa kwestionuje popularną obecnie politykę klimatyczną opartą na teorii „ocieplenia klimatu” wywołanego przez człowieka.
Publikuje on (26.02) obszerny materiał na ten temat w artykule „Głębokie zamarznięcie” Teksasu: pilne ostrzeżenie klimatyczne, ale „nie to, co myślisz” (Texas „Deep Freeze”: Urgent Climate Warning but „Not What You Think”). Od strony teoretycznej rzecz ta nie byłaby godna uwagi, gdyby nie wynikające z niej praktyczne wnioski dla kierunków rozwoju współczesnej energetyki. Te zaś dla Polski, jak i dla Europy są wielce znamienne, gdyż katastrofalna zima w Teksasie, może łatwiej i z gorszymi skutkami dotrzeć również do naszego kraju.
Wskazuje na to południowe położenie Teksasu znajdującego się na 30 st. północnej szerokości geograficznej. Po naszej stronie globu odpowiada to mniej więcej położeniu Półwyspu Synaj, Egiptu i Pustyni Sahary. Tymczasem Polska znajduje się prawie dwa razy bliżej bieguna północnego na 52 st. północnej szerokości geograficznej. Jesteśmy zatem, znacznie bardziej aniżeli Teksas narażeni na tego rodzaju niespodzianki pogodowe.
To, że uniknęliśmy dotąd podobnych doświadczeń, zawdzięczamy szczęśliwym dla nas układom pogodowym. Te zaś, jak wiadomo są zmienne. Zima 1978/79 była stosownym ostrzeżeniem, że wydarzenia takie mogą się powtarzać. Amerykański periodyk wskazuje, że zjawisko to może być znacznie częstsze, aniżeli byśmy sobie tego życzyli. Związana z tym druzgocąca krytyka „zielonej energii” nie polega na tym, aby z niej rezygnować, ale na tym, że nie można tylko na niej polegać.
Zmiany na Słońcu
Autorzy wspomnianego raportu stwierdzają, że najbliższa nam gwiazda, jaką jest Słońce, ze względu na swoją wielkość, jest najbardziej aktywną siłą wpływającą na klimat Ziemi. Na nieszczęście dla ludzkości przeważająca grupa klimatologów popierających hipotezę globalnego ocieplenia spowodowanego przez CO2, nie modeluje żadnego wpływu zmieniającego się promieniowania słonecznego na nasz klimat. IPCC (Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu) odrzuca Słońce jako nieistotny czynnik, coś, co w konsekwencji okazuje się działaniem niezwykle niebezpiecznym. Jest to o tyle dziwne, że o wpływie Słońca na życie człowieka wie prawie każde dziecko.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Poddając się bezkrytycznie naciskom ekooszolomów, kiedyś energetycznie rzecz biorąc możemy obudzić się z ręką w nocniku.
O wpływie słońca na klimat piszę już od dawna, dobrze że inni też to dostrzegają:) a tak poważnie to jak dziś pamietam wypowiedź jednego z profesorów, z którymi miałem okazje mieć wykłady, że prędzej doczekamy się kolejnego zlodowacenia jak dojdzie do katastrofy z powodu ocieplenia. Wtedy też była mowa o wpływie słońca na klimat i cyklach około 50 letnich. Co z tego skoro ekobiznes urobił nawet naszych polityków. Obudzimy się po fakcie, jak zawsze! Problemem jest także sposób w który likwidujemy wszystko co związane z węglem. Równamy z ziemią!! Takie np. Niemcy niedość że uruchomili elektrownię węglową to większość kopalń wygasiła i w każdej chwili przy relatywnie niskich kosztach będą w stanie je ponownie uruchomić. Naszym wystarczyło pomachać kilkoma euro i zdrowy rozsądek znikł. Uzależnimy się od paliwa, którego nie posiadamy. W biedzie przekonamy się jak duży to był błąd! P.s. Jak tam ceny maksymalne na energię z wiatru na morzu? Czekają nas „obniżki” cen energii!