Producenci i sprzedawcy ekogroszku po raz kolejny podkreślają, że jeśli chodzi o nazwę produktu wszystko jest zgodne z obowiązującymi przepisami. To w związku z zawiadomieniem, które do UOKiK złożyła Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Informuje w nim o swoim podejrzeniu występowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów korzystających z węgla typu ekogroszek.
Polska Grupa Górnicza, do której m.in. kierowano zarzuty, odniosła się do sprawy w komunikacie: „Nazwa ekogroszek jest w pełni legalna, ujęta w rozporządzeniu ministra energii z września 2018 roku; określa ona jeden z sortymentów węgla kamiennego, brykietów lub peletów, o odpowiednim uziarnieniu. Natomiast wymagania jakościowe dla ekogroszków znajdują się w Ustawie o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw (...)”.
„Ekogroszki i doskonalone wciąż technologie ich produkcji oraz spalania w najnowocześniejszych kotłach piątej generacji klasy Ecodesign solidnie zapracowały na uznanie i miano paliw ekologicznych. Odznaczają się optymalnym stosunkiem ceny do efektywności energetycznej i ekologicznej” - podała PGG.
- Podtrzymujemy to oświadczenie i nie komentujemy dalszych działań fundacji – poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, podkreśla: - Ekologiczność ekogroszku, to najbardziej kwestionowany fakt na portalach lobbystów antywęglowych w ostatnich dniach. Proszę przyjrzeć się dowolnemu zwałowi ekogroszku. Czy emituje on CO2 lub pyły do powietrza? Nie. Emisja zaczyna się w procesie spalania. A ekogroszku nie spalamy w ognisku, tylko w wyspecjalizowanych kotłach nafaszerowanych elektroniką odpowiedzialną za utrzymywanie najbardziej optymalnych parametrów spalania. Do tego dochodzi jakość i sprawność instalacji kominowej. Tak więc emisja następuje w wyniku spalania ekogroszku w nowoczesnej instalacji grzewczej.
Dodaje, że ekogroszek jest nie tylko ekologiczny. Jest też jedną z najbardziej ekonomicznych form ogrzewania indywidualnego. Jego zdaniem ekolodzy już dawno przestali walczyć ze smogiem. Za cel obrali węgiel i chcą go wyeliminować nie zważając na żadne argumenty.
- Żądania wysuwane przez ClientEarth jasno wskazują, że podejmowane działania nie mają chronić konsumentów, a być kolejnym ciosem w gospodarstwa wykorzystujące nowoczesne i wysokosprawne kotły węglowe. Wszystkie zarzuty są bardzo stronniczo koloryzowane. Pomija się w nich fakt, że pojęcie ekogroszek funkcjonuje nie tylko jako nazwa zwyczajowa lub handlowa, ale przede wszystkim jako pojęcie normatywne. Czy to w Polskich Normach, czy w przepisach o normach jakości paliw stałych wyróżnia się taki rodzaj węgla. Bez względu na to, producenci i sprzedawcy dalej uważają, że ekogroszki to bardziej ekologiczne paliwa stałe niż pozostałe rodzaje węgla. Dla wielu gospodarstw domowych pozostają i w przyszłości pozostaną jedynym źródłem ciepła, na które będzie je stać – szczególnie na obszarach oddalonych od dużych miast - podsumowuje prezes Horbacz.
Czy UOKiK podejmie działania w związku z zawiadomieniem fundacji? Czyje argumenty przyjmie? Tego dowiemy się już niebawem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.