Latem 2012 r. wydana została koncesja wydobywcza dla złoża Namyślin - Wielopole. Mimo upływu dobrych kilku lat, do dzisiaj wydobycie nie ruszyło. W miejscu planowanej kopalni nadal rośnie las. Dzieje się tak mimo wielokrotnych starań przedsiębiorcy. Co stoi na przeszkodzie?
Namyślin to wieś w województwie zachodniopomorskim w gminie Boleszkowice, położona kilka kilometrów od granicy z Republiką Federalną Niemiec. Przebiega przez nią linia kolejowa nr 273, którą kursują m.in. składy z węglem pomiędzy portami w Szczecinie i Świnoujściu a południem Polski. Nieco ponad kilometr od tej linii, w lesie na północ od wsi znajduje się złoże kruszywa.
- Na terenie obrębu Namyślin została wydana koncesja na wydobycie kruszywa naturalnego. Obszar górniczy wynosi 46,2648 ha - stwierdza Marcin Lazer z Urzędu Gminy Boleszkowice.
Chodzi o działki nr 524, 525, 533 i 534. To teren zarządzany przez Nadleśnictwo Dębno. Konkretnie jest to Leśnictwo Boleszkowice, obręb Namyślin. To las gospodarczy, o wieku rębności określonej na 100 lat. Obecnie rośnie tam drzewostan sosnowy w wieku 48 lat. Drzewa mają wysokość około 17 m.
- Teren planowany pod eksploatację jest obecnie objęty umową dzierżawy - potwierdza Robert Pankratow, Nadleśniczy Nadleśnictwa Dębno.
Koncesja na wydobywanie kopaliny ze złoża Namyślin - Wielopole została wydana przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego 28 sierpnia 2012 r. Otrzymała ja firma MDW SA. W grudniu 2016 r. koncesja została przeniesiona – za zgoda MDW SA – na MDW KRUSZWA. Koncesja ważna jest do 31.12.2042 r. Złoże wydobywane ma być metodą odkrywkową.
Zgodnie z zapisami ustawy Prawo geologiczne i górnicze art .37, ust. 1, w przypadku naruszania przepisów ustawy albo niewypełniania warunków koncesji, w tym m.in. niepodejmowania działalności nią określonej, organ koncesyjny może wezwać do zaniechania naruszeń, co w konsekwencji niezastosowania się do wezwania, doprowadzić może nawet do cofnięcia koncesji bez odszkodowania. Tutaj jednak przedsiębiorca nie podjął wydobycia nie z własnej winy.
- W przypadku złoża Namyślin koncesja została wydana po uzgodnieniu z Wójtem Gminy Boleszkowice. Uzgodnienia dokonano, z uwagi na brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w oparciu o studium. Wyłączenie obszaru złoża z produkcji leśnej wymaga jednak w tym przypadku opracowania dla tego terenu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przedsiębiorca występował wielokrotnie do Gminy o podjęcie uchwały o przystąpieniu do sporządzenia MPZP. Dotychczas takiej uchwały nie podjęto - informuje Łukasz Jucha z Biura Prasowego Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego.
W koncesji dla złoża Namyślin rozpoczęcie wydobycia mogło nastąpić po uprawomocnieniu się decyzji, lecz nie wcześniej niż 14 dni od daty otrzymania. W koncesji znajduje się również zapis mówiący o tym, że koncesja nie narusza praw właścicieli nieruchomości gruntowych i nie zwalnia z obowiązku przestrzegania przepisów innych ustaw zwłaszcza Prawo ochrony środowiska, o ochronie gruntów rolnych i leśnych, Prawo wodne.
Przypadek z Namyślina jak się okazuje nie jest odosobniony w skali województwa zachodniopomorskiego. Inne były jednak powody nierozpoczęcia wydobycia ze złoża Rzeczyca w gminie Tuczno. Tam wiązało się tam ze zmianami organizacyjnymi przedsiębiorcy. Obecny koncesjonobiorca podjął już kroki, aby rozpocząć działalność. Wystąpił o zatwierdzenie planu ruchu zakładu górniczego.
Obecnie na terenie gminy Namyślin działa jeden zakład górniczy w miejscowości Chlewice, wydobywający kruszywo naturalne. Koncesja chlewicka wygasa jednak w grudniu 2021 r. Jeśli do tej pory nie zakończą się perypetie ze złożem koło Namyślina, górnictwa w gminie Boleszkowice nie będzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.