Takie wiadomości tną jak nóż. W tym wypadku, z powodu ciężkiej choroby Profesora, spodziewałam się, że wcześniej czy później taka informacja do nas dotrze. Mimo tego nie potrafię tego zaakceptować.
Zanim zaczęłam podziwiać, jak przez lata z godnością i pogodą ducha znosi swoją chorobę, widziałam w Nim wielki autorytet – zawodowy i życiowy. Widziałam też Przyjaciela. Mimo swojej pozycji zawodowej - a może właśnie z tego powodu, nie miał problemu, by rozmawiać o górnictwie z młodą dziennikarką dopiero poznającą niuanse branży. Zawsze uprzejmy, dowcipny, z wielką klasą; erudyta imponujący wiedzą, dokonaniami i doświadczeniem. Tłumaczył, radził, taktownie sprowadzał na właściwy tok myślenia, a bywało, że chwalił.
Pogrzeb Profesora odbędzie się 2 marca 2021 r. o godz. 13.00 na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Był także wielkim Przyjacielem Trybuny Górniczej. Podczas naszych 20. urodzin przyznał się, że ma w swojej kolekcji wszystkie wydania naszego tygodnika. Trudno zebrać myśli… Wspominając Wiesława wykorzystam informacje, które sam mi przekazał do wydawnictwa „Kto jest kim w polskim górnictwie węgla kamiennego”. Już za Tobą tęsknię, Profesorze...
"Wiesław Stanisław Blaschke, profesor, urodził się 10 czerwca 1941 roku w Krakowie. Mieszkał w Krakowie wraz z żoną Urszulą, ma syna Zbigniewa i córki Ewę i Magdalenę. W 1963 roku ukończył Wydział Górniczy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ze specjalnością przeróbka mechaniczna. Odbył praktykę dyplomową w zakładzie przeróbczym KWK Ziemowit w Lędzinach, po ukończeniu studiów został asystentem w Katedrze Przeróbki Mechanicznej Kopalin AGH.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeden z najlepszych profesorów jakich poznałam na studiach, na którego wykłady przychodziło się z chęcią i słuchało z wielkim zaciekawieniem. Profesor, który na poziomie światowym przedstawiał blaski i cienie górnictwa. Wiedzę, wyniesioną z wykładów pamiętam po dziś.
Smutna wiadomość. Profesora miałem okazję poznać w połowie lat 90 XX w. przy okazji rozmów o drogach sanacji polskiego górnictwa. Jeszcze kilka razy nasz drogi się krzyżowały, zawsze warto było Go posłuchać. Ostatnio z 3-4 lata temu przy okazji rozmów o suchej separacji węgla. W moich oczach pozostanie jednym z najbardziej kompetentnych osób w otoczeniu górnictwa w ostatnich 30 latach (taki okres mogłem obserwować czy też w nim uczestniczyć ). Szczere wyrazy współczucia dla rodziny. Profesorze niech na tej wiecznej szychcie lampka wspomnień o Tobie zawsze świeci pełnią światła.
Był moim wykładowcą w Katedrze Przeróbki Kopalin i Utylizacji Odpadów Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Przesympatyczny profesor o wielkim sercu i niesamowitej wiedzy. Zawsze opowiadał różne ciekawe tematy, nawet te na arenie międzynarodowej. Już 11 lat temu mówił że Chiny będę najszybszą rozwijającą się potęgą gospodarczą. Nie zapomnimy (*)