Centralny Szpital Górniczy w Bytomiu obchodziłby w tym roku dwie rocznice: sześćdziesiątą i pięćdziesiątą piątą. Jak to możliwe?
Szpitala górniczego w mieście już od dawna nie ma, ale pamięć o nim przetrwała. Mieszkańcy ciągle jeszcze używają jej w odniesieniu do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 przy al. Legionów w Bytomiu. Gdy funkcjonował tam szpital górniczy, ulica nosiła nazwę ul. Franklina Roosevelta, amerykańskiego prezydenta. Sam kompleks szpitalny jest starszy, zbudowano go w latach 1910-1913. Wówczas były to peryferie miasta, teraz - co najwyżej obrzeża ścisłego centrum Bytomia.
Uroczystość otwarcia szpitala górniczego w Bytomiu w tym gmachu odbyła się w sobotę, 17 grudnia 1960 r. o godz. 10.00. Nadano jej odpowiedni rozgłos, wydarzenie odnotowały nie tylko górnośląska prasa - Wieczór, Dziennik Zachodni i Trybuna Robotnicza czy tarnogórski Gwarek, lecz także warszawska Trybuna Ludu. Na tę uroczystość przybył nawet wiceminister górnictwa i energetyki E. Grabowski. Formalnie było to tylko - albo aż - otwarcie oddziału dermatologii Szpitala Górniczego w Bytomiu.
Jako że ówcześni decydenci lubowali się w przecinaniu wstęgi i ogłaszaniu udostępnienia ludziom kolejnych placówek, pięć lat później nadarzyła się kolejna okazja. Tym razem otwarty miał zostać Centralny Szpital Górniczy w Bytomiu. Pod taką nazwą obiekt został oddany społeczeństwu 29 listopada 1965 r., w obecności ministra górnictwa i energetyki Jana Mitręgi, sekretarza wojewódzkiego komitetu partyjnego Edwarda Gierka i przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach Jerzego Ziętka. Ten ostatni patronował zresztą inwestycjom służącym górniczej służbie zdrowia. Wyodrębnienie jej jako oddzielnego pionu było zresztą spełnieniem wysuwanych wcześniej postulatów na jednym ze zjazdów górniczych związków zawodowych.
Dopóki górnictwo generowało wysokie zyski, stać je było na łożenie na własną służbę zdrowia. Jeszcze w 1988 r. bytomski szpital górniczy wzbogacił się o nowy, dziesięciopiętrowy gmach, dobudowany do starego kompleksu zabudowań. Pod koniec XX w. sytuacja się odwróciła i branża górnicza zaczęła pozbywać się nieproduktywnego balastu ośrodków wczasowych, sanatoriów czy szpitali. I tak w grudniu 1998 r. dotychczasowy Górniczy Zespół Opieki Zdrowotnej został przekształcony w Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu. Pozostawiono jednak w szpitalnym ogrodzeniu symbole górniczego trudu, czyli młotek i pyrlik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.