Ostatni miesiąc 2020 r. to w wielu kopalniach okres wzmożonej intensyfikacji robót na ścianach i w przodkach. Druga fala pandemii koronawirusa okazała się łaskawsza dla górnictwa. W kilku pierwszych dniach grudnia w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej w ogóle nie odnotowano nowych przypadków zakażeń, albo jedynie nieliczne. To szansa na odrabianie strat wywołanych absencją z wiosny i lata.
W kopalni Pniówek górnicy mogą już dziś pochwalić się dobrymi wynikami, jakie zanotowali w mijającym roku. Wybrali m.in. strugową ścianę Pw1 w pokładzie 358/1, osiągając postęp w granicach 120 m miesięcznie. Ściana miała 900 m wybiegu, średnio ok. 130 m miąższości i ponad 200 m długości. Dała w sumie 242 tys. t. węgla koksowego o wysokich parametrach jakościowych.
Sprawnie przebiega również wybieranie węgla ze na ściany N5 w pokładzie 404/2 - kombajnowej, Padł tam kolejny dobry postęp miesięczny rzędu 140 m. We wrześniu wynik ten został poprawiony o kolejne 27 m. Ściana N5 zostanie zakończona jeszcze w grudniu – deklarują górnicy. Następnie załoga zostanie przeniesiona ponownie na ścianę strugową Pw2, zlokalizowaną w sąsiedztwie tej wybranej w maju.
Kopalnia Pniówek to jeden z największych zakładów eksploatujących węgiel kamienny w Polsce. Prowadzi obecnie wydobycie sześcioma ścianami. Zgodnie założeniami zaplanowane wydobycie w pawłowickim zakładzie górniczym sięgnąć ma w br. 3.400 tys. t węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.