Węzeł przesiadkowy Zawodzie w Katowicach, który ma ograniczyć napływ aut do śródmieścia od strony wschodniej, oddano w poniedziałek, 7 grudnia, do użytku. We wtorek planowane jest również uruchomienie kolejnego węzła Brynów, w południowej dzielnicy miasta o tej nazwie.
Otwarty w poniedziałek węzeł zastąpił dotychczasową pętlę tramwajową w dzielnicy Zawodzie. Ma służyć głównie przesiadkom z autobusów i samochodów - na liczne linie tramwajowe kursujące stamtąd do centrum miasta. Poza infrastrukturą komunikacji publicznej m.in. w pobliżu powstał jednopoziomowy parking na 275 samochodów.
Jak mówił w poniedziałek prezydent Katowic Marcin Krupa, doświadczenia wielu miast pokazują, że węzły przesiadkowe stają się zachętą do korzystania z komunikacji publicznej, przez co przyczyniają się do ograniczenia liczby pojazdów na drogach. I choć pandemia dotknęła m.in. komunikację publiczną, wynalezienie szczepionki daje nadzieję, że sytuacja wróci do normy.
- Nie chcemy jednak czekać kilku miesięcy, tylko już dziś zachęcać kierowców do testowania centrów przesiadkowych. Na czas pandemii będzie można parkować na ich terenie bez konieczności posiadania biletów. Gdy obostrzenia zostaną zniesione, parkowania pozostanie bezpłatne, na podstawie dowolnego biletu zakodowanego na Śląskiej Karcie Usług Publicznych - zapowiedział Krupa.
Podczas pandemii, w okresie testowym, kierowcy wjeżdżający na parking centrum przesiadkowego nie będą musieli nic robić. Szlaban podniesie się automatycznie przy wjeździe i wyjeździe. Po zaparkowaniu kierowcy będą mogli kontynuować podróż do centrum tramwajem. Parkingi przy centrum przesiadkowym będą funkcjonować w godzinach od 4. do 24. tak, jak kursuje komunikacja publiczna.
Jak akcentują władze miasta, tramwaje - przy priorytecie m.in. na ul. Warszawskiej - docierają z pętli Zawodzie do ścisłego centrum Katowic przeważnie w ciągu 7-10 minut. Dla pasażerów komunikacji publicznej przystanki rozmieszczono w ten sposób, aby z autobusów wysiadać na ten sam peron, przy którego drugiej stronie zatrzymywały będą się tramwaje.
Trasy komunikacji miejskiej pozostają na razie bez większych zmian, dostosowane są tylko do nowej infrastruktury. Docelowo rozkłady mają być zmieniane, aby zwiększyć wykorzystanie tramwajów w dojazdach do centrum. O otrzymanych pismach w tej sprawie informował w ostatnich dniach m.in. samorząd Jaworzna, które samodzielnie organizuje swoją komunikację, a którego linie autobusowe wjeżdżają dziś do ścisłego centrum Katowic.
Na terenie węzła znajdują się m.in. zaplecze dla kierowców, dwa lokale handlowe, zadaszony parking dla rowerów, wiosną pojawi się też stacja rowerów miejskich. Wykonawcą węzła było konsorcjum firm ZUE i Unibep. Umowę podpisano w listopadzie 2017 r. W poniedziałek miasto podało, że koszt inwestycji wyniósł 95,2 mln zł.
Węzeł w Zawodziu jest jedną z czterech katowickich inwestycji tego typu. W pierwszym etapie tworzenia Katowickiego Systemu Zintegrowanych Węzłów Przesiadkowych przewidziano budowę węzłów typu park&ride powiązanych z komunikacją tramwajową: Zawodzie i Brynów. Działający od września br. węzeł Sądowa ma integrować komunikację autobusową o różnym zasięgu z komunikacją miejską. Czynny od końca 2018 r. węzeł Ligota przy dworcu kolejowym o tej nazwie ma łączyć komunikację miejską z koleją.
W drugim etapie, którego realizację przewidywano pierwotnie na lata 2018-2020, zapowiadano węzły park&ride powiązane z koleją: Piotrowice i Podlesie, a także węzeł: Kostuchna - położony na końcu planowanej nowej linii tramwajowej. Ostatnio miasto nie informowało o perspektywach realizacji tych planów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.