Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa w rozmowie z Trybuną Ggórniczą odpowie na szereg trudnych pytań dotyczących górnictwa, m.in., jaki jest wynik całej branży oraz jak będzie się kształtowało wydobycie węgla w przyszłym roku. Dowiemy się równiez, czy termin podpisania umowy społecznej ustalony na 15 grudnia jest aktualny i jaka przyszłość czeka Bogdankę? Wiceminister zdradzi również, jak będzie wyglądał mechanizm dotowania kopalń i skąd będą pochodziły pieniądze na subwencje.
- Na jakim etapie są rozmowy zespołów roboczych w poszczególnych spółkach? Czy udało się już ustalić jakieś kluczowe konkretne rozwiązania?
- W poniedziałek, tj. 30 listopada, minął termin zakończenia prac przez zespoły robocze. Na podstawie przesyłanych raportów tygodniowych nie stwierdziliśmy opóźnień w pracach. W celu potwierdzenia dotrzymania terminu, w ostatni wtorek listopada, tj. 24, spotkałem się z prezesami spółek górniczych, w których pracują zespoły robocze. Otrzymałem zapewnienie, że zespoły zakończą pracę na czas. Aktualnie oczekuję na raporty końcowe, które będą podsumowaniem prac każdego zespołu. Mamy 2 tygodnie na ich analizę i wyekstrahowanie kluczowych informacji, które zostaną wykorzystane przy przygotowaniu umowy społecznej.
- Gdzie wciąż są punkty sporne?
- Za wcześnie mówić o konkretnych punktach spornych. Bardziej wskazywałbym obszary, które wymagają dodatkowego wyjaśnienia. Kluczową kwestią będą terminy wyłączania poszczególnych jednostek. Istotny będzie również mechanizm finansowania transformacji, na uruchomienie którego zgodę musi wyrazić Komisja Europejska. Transformacja górnictwa jest jednocześnie wejściem Polski w politykę europejską, tj. Zielony Ład, wiąże się z polityką klimatyczną czy ograniczaniem emisji dwutlenku węgla.
- Czy aktualny jest termin podpisania umowy społecznej ustalony na 15 grudnia? Jakie będą jej najistotniejsze założenia?
- Oczywiście podtrzymujemy termin podpisania umowy społecznej. Założenia umowy będą odpowiadały postanowieniom porozumienia z 25 września br. W umowie zostaną określone terminy zakończenia produkcji węgla kamiennego w poszczególnych kopalniach we wszystkich spółkach produkujących węgiel energetyczny w perspektywie do 2049 r. Umowa będzie też zawierać mechanizm finansowania restrukturyzacji spółek sektora górnictwa węgla kamiennego. Uwzględnione zostaną także kwestie tzw. czystych technologii węglowych. To moim zdaniem najbardziej istotne kwestie, które zaprezentowane zostaną w wyczekiwanym dokumencie.
- Jaka przyszłość czeka Bogdankę? Czy kopalnia również zakończy wydobycie w 2049 r., tak jak kopalnie z Górnośląskiego Zagłębia Węglowego wydobywające węgiel energetyczny?
- Umowa społeczna będzie dotyczyć także Lubelskiego Węgla Bogdanki. Przewiduje się, że zostanie wygaszona jako jedna z ostatnich kopalń węgla energetycznego w Polsce, przede wszystkim ze względu na korzystne warunki geologiczno-górnicze, co ma znaczący wpływ na koszt wydobycia węgla. Jednocześnie KE nie zabrania eksploatacji i wykorzystania węgla koksowego, z którego w procesach koksowniczych wytwarzany jest koks służący do produkcji m.in. stali. Wydobycie węgla koksowego może być szansą dla górnictwie na Lubelszczyźnie.
- Jak ma wyglądać mechanizm dotowania kopalń? Skąd będą pochodziły pieniądze na subwencje?
- Wypracowaliśmy mechanizm, jednak trwają nad nim dyskusje, które mają na celu jego udoskonalenie. Nie chciałbym zdradzać jego szczegółów, gdyż będzie on przedmiotem negocjacji z KE. Uważam, że to będzie jedna z najtrudniejszych kwestii do negocjacji. Program pomocowy dla sektora górnictwa węgla kamiennego oparty będzie, tak jak ma to miejsce przez ostatnie 30 lat, o środki budżetu państwa.
- Co dalej ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń? Czy to będzie podmiot, do którego będą trafiały zamykane kopalnie i czy SRK dalej będzie zajmowała się rewitalizacją pogórniczych terenów?
- SRK będzie kontynuowała likwidację kopalń, które do niej trafiły. Jednocześnie rozpoczęliśmy proces legislacyjny projektu ustawy o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego oraz niektórych innych ustaw, którego przepisy wydłużają o pięć lat – do 2023 r. – okres, w którym można przekazywać przeznaczone do likwidacji kopalnie do SRK. Zadania, które wykonuje spółka, będą realizowane do 31 grudnia 2027 r., tj. do daty utraty ważności Decyzji Rady z 10 grudnia 2010 r. w sprawie pomocy państwa ułatwiającej zamykanie niekonkurencyjnych kopalń węgla. Dalsze losy SRK SA będą uzależnione od wyników rozmów z KE w temacie nowej pomocy publicznej. Aby SRK mogła funkcjonować po 2027 r., potrzebna jest zgoda KE na nasze działania oraz na nową pomoc publiczną.
- Czy horyzont 2049 r. będzie dotyczył również prywatnych przedsiębiorców? Co z prywatnymi inwestorami, którzy będą chcieli wydobywać w Polsce węgiel koksowy?
- Umowa społeczna nie będzie dotyczyła prywatnych inwestorów. Porozumienie wskazuje, że dotyczy osób zatrudnionych w spółkach kontrolowanych bezpośrednio lub pośrednio przez Skarb Państwa. Należy również pamiętać, że umowa będzie dotyczyła wydobywania węgla kamiennego, który jest wykorzystywany w energetyce i ciepłownictwie, tj. węgla energetycznego. Węgiel do produkcji koksu jest wpisany na listę surowców krytycznych Unii Europejskiej. Tak jak wcześniej wspomniałem, KE nie zabrania jego wydobywania i wykorzystywania.
- Czy rozpoczęły się już rozmowy z Komisją Europejską? Jeśli nie, to jakie podjęte zostały działania, żeby przygotować takie negocjacje?
- Prowadzimy nieformalne rozmowy z Komisją Europejską. Niestety epidemia koronawirusa spowalnia te rozmowy. Przed nami także ciężkie zadanie w postaci przygotowania i wynegocjowania umowy społecznej. Jednak liczę, że gotowi będziemy na złożenie wniosku notyfikacyjnego do KE pod koniec I kwartału 2021 r.
- Na jakim etapie jest stworzenie spółki, która miałaby skupić aktywa węglowe wydzielone ze spółek energetycznych? Czy znane są już jakieś szczegóły, na jakich zasadach miałaby funkcjonować, kiedy dokładnie rozpocząć działalność?
- Ministerstwo Aktywów Państwowych prowadzi intensywne prace koncepcyjne, analityczne i nadzorcze, zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonowania sektora górniczo-energetycznego w Polsce. Został wybrany doradca przy projekcie przekształceń w sektorze elektroenergetycznym, który ma czas do końca roku na przygotowanie projektu koncepcji transformacji sektora elektroenergetycznego. W zależności od tego, co zaproponuje doradca, oraz jak przebiegną konsultacje ze stroną społeczną, zależy harmonogram wdrażania tego projektu. To na pewno nie jest program na kwartał, ale na lata. Koncepcja ta powinna przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polski, przełożyć się na długoterminową stabilność branży w zmieniających się warunkach zewnętrznych, w tym zabezpieczyć miejsca pracy oraz poprawić jej rentowność, ale przede wszystkim zmniejszyć emisyjność polskiej gospodarki i zapewnić jej konkurencyjność.
- Czy jest już znana prognoza wyniku finansowego branży górniczej oraz wydobycia w 2020 r.? Ile węgla kopalnie miałyby wydobyć w przyszłym roku?
- Trzy kwartały 2020 r. przyniosły stratę w wysokości 3,35 mld zł.
Także wstępne wyniki finansowane za październik pokazują, że przyniesie on stratę. Biorąc pod uwagę aktualną trudną sytuację w gospodarce, nie można liczyć, że w listopadzie i grudniu wynik ulegnie poprawie. Wydobycie za trzy kwartały wyniosło 40,1 mln t i było o 6 mln t niższe niż w analogicznym okresie 2019 r. Uwzględniając tę samą dynamikę spadku, można prognozować, że w 2020 r. zostanie wydobyte ok. 54 mln t.
Z przeprowadzonych w połowie roku analiz wynika, że zapotrzebowanie krajowej energetyki na węgiel kamienny w 2021 r. będzie niższe o 7 mln t od planowanego, a więc możemy spodziewać się dalszego spadku wydobycia. W trakcie prac nad umową społeczną dokonamy ponownej analizy zapotrzebowania na węgiel oraz możliwości jego lokowania na rynku, co przełoży się na plany wydobywcze spółek.
- Ile pieniędzy z tarczy antykryzysowej dostały już spółki węglowe i ile ma łącznie wynosić ta pomoc?
- W połowie listopada Polski Fundusz Rozwoju przyznał JSW SA wsparcie finansowe w tarczy finansowej dla dużych firm w formie pożyczki płynnościowej w kwocie 1 mld zł. Są to środki na finansowanie bieżącej działalności operacyjnej, w tym wynagrodzeń oraz zobowiązań wobec kontrahentów. Spółka ma otrzymać pieniądze jeszcze w tym roku, a spłata pożyczki powinna nastąpić nie później niż 30 września 2024 roku. Uruchomienie przyznanej pożyczki płynnościowej ma nastąpić po podpisaniu umowy JSW z PFR. Spółka nadal czeka natomiast na decyzję w sprawie kolejnych wnioskowanych 750 mln zł pożyczki preferencyjnej na pokrycie skutków COVID-19. Jeżeli chodzi o PGG – wniosek jest obecnie analizowany.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dlaczego Greenpic nie wiesza się na kominach w Donbasie republikach donieckiej , ługańskiej w Rostowie Nowosybirsku Nowokuźniecku i Kemerewo ??? Merkel Macron opłaca ustawy w Brukseli na rynek zbytu w Polsce na prąd z nadwyżek z wiatraków i solarów