- W najbliższym czasie kurs EUR/PLN będzie stabilizował się powyżej 4,50, jednak nie powinien dotrzeć do 4,60 - twierdzi ekonomista BNP Paribas, Wojciech Stępień. W jego ocenie, krajowa krzywa rentowności pozostanie stabilna.
- Dosyć dużo działo się w ostatnim czasie na EUR/PLN, co skutkowało dużą zmiennością. W najbliższym czasie kurs powinien stabilizować się w przedziale powyżej 4,50 - pewnie rynek będzie chciał powrócić w okolice szczytów z początku tygodnia, przy czym nie spodziewam się, żebyśmy mieli dotrzeć do 4,60. Zakładam, że maksymalnie kurs powinien dotrzeć do 4,58, a towarzyszyć będzie temu niższa zmienność niż w ostatnich dniach - powiedział Wojciech Stępień.
- Zagrożeniem jest wzrost awersji do ryzyka na rynkach. Do tego dochodzi sprawa praworządności, o której teraz rynek sobie przypomniał i pojawiające się w tej kwestii kolejne informacje mogą ograniczać przestrzeń do umacniania się złotego. W tym scenariuszu EUR/PLN przez kolejne kilkanaście dni może pozostawać powyżej 4,50 - dodał.
- Różne aspekty reformy wymiaru sprawiedliwości budzą poważne obawy dotyczące praworządności, szczególnie jeśli chodzi o niezawisłość sądów - ocenia Komisja Europejska w swym raporcie na temat Polski. Dokument wskazuje też na zastrzeżenia dotyczące CBA oraz mediów.
Po wtorkowym spadku kurs EUR/PLN wzrósł w środę i około godz. 15.50 ze euro płacono około 2 grosze więcej niż dzień wcześniej.
W środę 30 września br. rentowności krajowych SPW pozostawały bez większych zmian, przy czym ze spadkiem o około 0,5 pb. dochodowość papierów 5-letnich zeszła do 0,57 proc. pogłębiając wtorkowe minimum.
- Rentowności krajowych SPW poruszają się w bardzo wąskim zakresie, a ruchy te są tak niewielkie, że jeszcze niedawno przeszłyby niezauważone. W ostatnim czasie doszło do lekkiego przesunięcia krzywej w dół, rentowność papierów 5-letnich zeszła do swojego minimum, a 10-letnich - do dolnego ograniczenia swojego przedziału wahań. Było to spowodowane wzrostem awersji do ryzyka związanym z obawami o II falę pandemii - powiedział Stępień.
- Nie zmienia to jednak szerszego obrazu całego rynku. Czynniki ryzyka pozostają jednak nie zmienione, tzn. brak perspektyw na zmiany stóp procentowych i NBP mający w zanadrzu program luzowania. Krzywa rentowności jest bardzo stabilna i w przypadku obligacji 10-letnich poziom 1,3-1,4 proc. będzie poziomem, który będzie stabilizować rynek - dodał.
Ocenił, ze środowe informacje o nadchodzących emisjach i przetargach na rynku pierwotnym nie są zaskoczeniem i również nie powinny istotnie wpłynąć na rynek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.