Uruchomiono nowe połączenie kolejowe dla dostaw węgla, o odpowiedniej jakości dla nowego bloku energetycznego Grupy Tauron w Jaworznie. Niespełna 4-kilometrowy odcinek toru połączył Zakład Górniczy Sobieski z terenem nowego bloku 910 megawatów - poinformowały w piątek, 18 września, służby prasowe spółki Tauron Wydobycie.
Uruchomienie nowej trasy przewozu przyczyni się do znacznego obniżenia kosztów transportu surowca do aktywów wytwórczych Grupy Tauron i będzie to równocześnie najkrótsza w Polsce linia kolejowa umożliwiająca dostawy węgla kamiennego bezpośrednio z kopalni.
- Blok 910 MW będzie zużywał rocznie ponad 2 mln t węgla. Zabezpieczenie takiego wolumenu paliwa wymaga nie tylko zapewnienia linii dostaw, ale także sprawnie działającego systemu rozładunku – informuje prezes spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron Adam Kampa.
Dostawy minimum 8 składów każdego dnia rozładowywane są przy użyciu wywrotnic wagonowych, których wydajność wynosi 900 t na godzinę. W ciągu godziny wywrotnica rozładuje do 15 wagonów, a w ciągu roku przez wywrotnicę przechodzić będzie do. 40 tys. węglarek.
- Tauron Wydobycie posiada największe zasoby węgla energetycznego w Polsce i jednocześnie węgiel o najniższej zawartości chloru, a to parametr szczególnie istotny dla przestrzegania norm Unii Europejskiej i tzw. konkluzji BAT – mówi prezes Taurona Wydobycie Tomasz Cudny.
- Dzięki realizowanym w naszych kopalniach programom proefektywnościowym i bliskości aktywów wytwórczych Grupy Tauron możemy im dostarczać paliwo tak wysokiej jakości, w zoptymalizowanej cenie i w długiej perspektywie – dodaje Cudny.
W pierwszym półroczu br. kopalnie Grupy Tauron wyprodukowały blisko 2,5 mln t tzw. węgla handlowego i osiągnęły 7 mln zł zysku EBITDA. Spółka koncentruje się na realizacji działań, które mają zapewnić rentowność wydobycia, a także dostosowaniu wielkości produkcji do zapotrzebowania na paliwa węglowe w Grupie w perspektywie następnych lat.
Nowy blok energetyczny jest już synchronizowany z krajową siecią elektroenergetyczną i osiągnął moc znamionową, co oznacza, że pracuje z optymalną mocą, na jaką został zaprojektowany. W przypadku jaworznickiej jednostki jest to 910 MW. Osiągnięcie tej wartości to potwierdzenie, że założenia projektowe, co do wydajność jednostki są poprawne. To także moment, w którym rozpoczyna się testowanie wszystkich układów i urządzeń na parametrach nominalnych. Jest to również kolejny krok, który przybliża jednostkę do koncesji, a w konsekwencji do momentu, w którym zacznie świadczyć usługi mocowe.
Praca z obciążeniem na poziomie 910 MW oznacza, że w danym momencie nawet 5 proc. energii elektrycznej w krajowym systemie elektroenergetycznym może pochodzić z bloku 910 MW. Nowy blok, zgodnie z deklaracją wykonawcy, do eksploatacji zostanie przekazany w połowie listopada.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W Łaziskach elektrownia połączona jest z kopalnią taśmociągiem a i tak praktycznie nic nie biorą bo wolą wozić wagonami. Paranoja
I co z tego ze ma. Kopalnia Siersza dostarczala wegiel prosto ze sciany, potem nawet zostal wybudowany zaklad odsiarczania wegla. A dzis rosnie juz las
Największe zasoby, perfekcyjna logistyka, Unia nie pozwoli na działalność tego tworu. Tylko wiatraki z Niemiec lub fotowoltaika z Chin.
Wy sobie zamówicie u Putina zielone ludki z Donbasu na ochronę przed Greenpicem którzy działają dla rynku zbytu dla Berlina i Paryża na drogi prąd dla Polaków żeby sterować za 10 lat gospodarką Ciao polski niewolniku