Jeszcze nie dobiegł końca III kwartał 2020 r., a nadzór górniczy zarejestrował już w statystykach osiem zgonów naturalnych, które miały miejsce przy pracy. Do siedmiu z nich doszło w kopalniach węgla kamiennego, jeden przypadek wydarzył się w zakładzie górniczym Polkowice-Sieroszowice (KGHM Polska Miedź).
Przypomnijmy, w 2019 r. na 12 zgonów naturalnych, sześć dotyczyło pracowników poniżej 50 lat, a dwa odnotowano w grupie wiekowej 21-30 lat. W br. aż sześć przypadków dotyczy osób poniżej 50. roku życia. Z przyczyn naturalnych w czasie pracy zmarli m.in. 35-latek oraz 20-latek. Ten ostatni dopiero co rozpoczął swą karierę zawodową w górnictwie. W trakcie badań lekarskich nie stwierdzono u niego żadnych przeciwwskazań do pracy w kopalni.
„Po zakończonej pracy, podczas poruszania się upadową taśmową, na skrzyżowaniu z przecinką, stracił przytomność” – napisano w protokole. Po przewiezieniu do szpitala górnik zmarł.
Kolejny zgon naturalny wydarzył się w ZG Polkowice-Sieroszowice. 41-letni ślusarz mechanik w drodze do pracy poczuł się źle i nagle usunął się na spąg. Nie pomogła szybko podjęta akcja reanimacyjna. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon.
W sumie, w latach 2015-2020, w polskim górnictwie zmarły przy pracy z przyczyn naturalnych 62 osoby. Najczęstszą przyczyną śmierci były zawały serca z następową, ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową. Najliczniejszą grupę stanowili pracownicy w wieku powyżej 50. roku życia. To ponad połowa wszystkich przypadków. Co trzeci taki zgon dotyczył pracownika w przedziale wieku 41-50. Najbardziej niepokojącym zjawiskiem były i są nadal zgony naturalne wśród pracowników poniżej 40 lat i w grupie wiekowej 21-30 lat. W 2019 r. na 12 zgonów naturalnych sześć dotyczyło pracowników poniżej 50 lat, w tym dwa odnotowano w grupie wiekowej 21-30 lat. Za szczególnie niepokojące nadzór górniczy uważa to, że analizowane przypadki zgonów naturalnych dotyczyły również pracowników, którzy zmarli w krótkim czasie po uzyskaniu zdolności do pracy. Nawet w ciągu miesiąca od ostatnich badań lekarskich!
Obecne wymagania prawne, dotyczące prowadzenia badań lekarskich pracowników oraz zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami, nie nakładają na pracodawcę obowiązków w zakresie wykonywania działań profilaktycznych, zmierzających do ograniczenia liczby zgonów naturalnych.
„Wzrost liczby zgonów naturalnych z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej powinien skłonić pracodawców do podjęcia określonych działań profilaktycznych, a dodatkowe działania profilaktyczne w zakresie ochrony zdrowia pracowników powinny być, odpowiednimi przepisami, powiązane z działaniami nałożonymi na pracodawcę” – monitował już przed rokiem nadzór górniczy.
Nie ulega wątpliwości, że w górniczą profesję wpisane jest ryzyko, zarówno przewidywalne, jak i nieprzewidywalne. Górnicy są mocno narażeni na wysiłek fizyczny, zapylenie i wysoką temperaturę. To zawód, w którym do trudnych warunków dochodzi również stres, co sprawia, że stan ich zdrowia powinien być sprawdzany w sposób szczególnie dokładny.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mało tlenu, wilgotność , temperatura i jeszcze pochylnia do przejścia ,mimo że jestem zdrowy i powiedzmy mam kondycję nieraz myślałem że mi serce wyskoczy, oczywiście pomiary po weekendzie i ze wzoru wyszło 7,5
Te badania są robione chyba pod sekretarki a nie górników ekg spoczynkowe gdzie sobie człowiek spokojnie siedzi bez żadnego wysiłku to każdemu wyjdą wyniki wręcz idealne ale jak by zamiast tego zrobić ekg wysiłkowe i dać takiemu jednemu z drugim pobiegać 10 - 15 min na bierzni to większość dostało by zawału już w gabinecie
Badania okresowe w kopalniach to ściema. Masz słyszeć sztygara, widzieć co robisz na robocie i... to tyle. A jeszcze ciśnienie,ale to jest zawsze w normie.
Praca w mikroklimacie , która jest spowodowana zmniejszeniem ilości dopływu świeżego powietrza do wyrobisk, ścian wydobywczych aby nie spowodować zapłonu węgla. Wentylacja dobrze wie o problemie mikroklimatu w kopalniach. Brak skróconego czasu w mikroklimacie !! To jest główna przyczyna zawałów, udarów i zgonów !! Brak kontroli nadzoru górniczego!!