Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy wznowił działalność - decyzję taką w poniedziałek, 14 września w Katowicach ogłosili liderzy górniczych związków zawodowych działających na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim.
Przypomnijmy, że związkowcy o godz. 9.00 spotkali się w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Katowicach, gdzie mieli podjąć decyzję w sprawie dalszych działań. Przedstawiciele strony społecznej byli rozczarowani ostatnim spotkaniem w ramach zespołu ds. transformacji górnictwa, które odbyło się w Warszawie w miniony czwartek, 10 września.
Związkowcy w czasie briefingu oświadczyli, że nie są zadowoleni z przebiegu dotychczasowych rozmów w ramach zespołu ds. transformacji górnictwa.
- Te rozmowy nie przyniosły żadnego rezultatu. Oceniamy, że podczas każdej tury rozmów, zamiast zbliżać się do jakichś ustaleń i wspólnych stanowisk, najzwyczajniej w świecie cofaliśmy się i rozchodziliśmy się z niczym - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Związkowcy poinformowali także, że oczekują, że premier Mateusz Morawiecki będzie przewodniczył toczącym się rozmowom. Na decyzję premiera w tej sprawie związkowcy oczekują do przyszłego poniedziałku, czyli do 21 września.
- Jeżeli przez ten tydzień nic się nie wydarzy, aż strach pomyśleć, co się wydarzy za tydzień. Oby nikt nie zmusił nas do koordynacji akcji protestacyjnych i do działań strajkowych, tak jak to miało miejsce pięć lat temu - bo zawsze najgorszym elementem jest totalna akcja strajkowa - powiedział Kolorz.
Rozpoczęte w poniedziałek pogotowie strajkowe w zakładach pracy ma polegać przede wszystkim na ich oflagowaniu oraz organizowaniu spotkań informacyjnych z załogą - tzw. masówek. Związki liczą, że w ciągu najbliższego tygodnia dojdzie do rozmów z rządem.
- Muszą być konkretne rozmowy, już bez ściemniania. Niech rząd się wreszcie określi, co dalej z przemysłem na Śląsku, co w ogóle z funkcjonowaniem Śląska w kontekście zwłaszcza przemysłu wydobywczego, i na ile może nam obiecać, że transformacja nie będzie w takim tempie, jak to było ostatnio zapowiedziane. Jesteśmy za zmianami, ale nie w tym szalonym tempie, które chce zrobić rząd - powiedział szef śląskich struktur OPZZ Wacław Czerkawski.
W stanowisku, które przyjęli po dzisiejszym spotkaniu, przypomnieli, że w 10 września przedstawiono im "Plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030" oraz projekt "Polityki energetycznej Polski do 2040 roku".
"Oba te dokumenty w obecnym kształcie są nie do zaakceptowania przez stronę społeczną. Ich realizacja będzie równoznaczna z likwidacją większości przemysłu zlokalizowanego w woj. śląskim oraz utratą setek tysięcy miejsc pracy w górnictwie, przemyśle hutniczym i stalowym, a także w dłuższej perspektywie m.in. w branży motoryzacyjnej, która już dzisiaj znajduje się w głębokim kryzysie, a także w innych sektorach przemysłu energochłonnego" - czytamy w stanowisku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niech Tobi z Grzesikiem dalej interes pędzą kosztem ludzi. Do łopaty obu .....
A Wy myśleliście, że jak na bramie dostajecie bułki to Was lubią!!! Daliście się wyrolować jak dzieci lub udajecie dzieci!!! Jedyne co się zmieni to fakt, ze energia będzie produkowana z importowanego węgla i tyle!! Będzie to dla kogoś niezły biznes liczony w mld zł. Wszystkie gminy górnicze czeka lis Wałbrzycha i Bytomia czyli lizanie ran przez dziesiątki lat!! A jak chcecie protestować to z głową, a nie dalej kopać własny grób! Szczęść Boże!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Dziękujemy zwiazka że górnicy jako jedyna grupa społeczna odrabia wojsko i L4 ( i to od 1991 roku prawo działa wstecz) a sobie załatwili 11 lat dołu reszta czasu w biurze i urlopik się należy. Ile dobrych dusz nie dorobiło do emerytury albo zbyt krótko się nią cieszyło! Przyjmując nas do pracy była mowa o 30 dniach L4 którego nie będziemy odrabiać bo płaci za to zakład przy.
Wystarczy nie odrabiac chorobowego w kopalniach i powoli sie wycofywac z wegla energetycznego gdzie jest TO NIE oplacalne Chlopakow przenosic do kopaln innej spolki np JSW. REFORME restrukteryzacji przeprowadzac powoli jedna kopalnia co 3 lata .Aby mozna bylo sie powoli przebranzawiac. Nie wszystko na raz .12x3 36 lata na powolne przebrazowienie 5 Kopaln energetycznego zostawic I CALA JSW
To jest straszne, że w naszej Polsce nic się nie opłaca mieć węgiel i sprowadzać go za granicy gdzie tu sens i logika poczekajcie, aż się zmieni opcja polityczna na świecie wtedy zostaniemy z palcem w nocniku
To jest moja wizja restrukturyzacji i nieustępliwości związków i rządu ale przypomina mi to historię likwidacji kopalń angielskich w latach 80. Tam też najpierw uzupełniano zapasy węgla i posiłkowania się później importem min. z Polski podczas strajków.
Oni się chyba dogadali po cichu .Zrobią strajki,kopalnie upadną ale nie 5 lecz wszystkie z PGG. Nie dadzą odpraw,urlopów ani żadnych gwarancji zatrudnienia dla innych. Syndyk masy upadłościowej sprzeda majątek na pokrycie długu wobec skarbu państwa i wierzyceli. Na bazie likwidowanego majątku powstanie co najwyżej 3 kopalnie z nowym układem zbiorowym pracy którego nikt nie podważy bo będzie się starał o pracę w kopalni tak jak nowo przyjęty. Dobrze się wszyscy na to przygotowali,na drugi rok planowane zapotrzebowanie o 7 mln. mniejsze a na zwałach 6 mln. zapasu. Będzie więc czas na przeczekanie niepokojów społecznych.
Odprawy dajcie dla górników i nikt nie będzie strajkować
Protesty i strajki w obecnej sytuacji to jest strzał w stopę Panie Kolorz był na to czas to coście robili. To wam powiem był śpiew i bujanie się na imprezach i karczmach piwnych szkoda słów na to wszystko.
Możecie sobie strajkować i protestować Panie Kolorz ale sami ja w tym udziału nie wezmę. Zróbcie referendum niech górnicy się wypowiedzią czy chcą odpraw czy urlopów górniczych wtedy zobaczymy jakie macie poparcie wśród załóg górniczych.
Pełne zwały węgla a oni chcą strajkować przecież to rządowi na rękę , Wydaje mi się że oni są już dogadania tylko związki muszą coś gadać żeby ich ludzie nie wynieśli z tych biur
Kto będzie strajkował?Niech dają odprawy szukam innej pracy bo to koniec kopalń!Biura wycieczkowe maja gorzej bo za drobne i do pracy fizycznej to nie dla nich!