- Unia Europejska i Wielka Brytania na razie nie doszły do porozumienia w sprawie zasad, na jakich będzie odbywał się handel między krajami - powiedział PAP ekspert Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Łukasz Ambroziak. Zjednoczone Królestwo jest dla Polski trzecim co do wielkości partnerem handlowym, a w przypadku żywności - drugim.
Negocjacje w sprawie współpracy w nowych warunkach trwają od lutego, były one prowadzone mimo pandemii, ale dotychczas niczego nie ustalono - poinformował ekspert. Dodał, że stanowiska Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii w sprawie dalszej współpracy są "jak na razie" rozbieżne. - Nie widać też woli porozumienia się, każda że stron pozostaje przy swojej koncepcji - dodał.
Ambroziak zaznaczył, że umowa o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE co prawda daje możliwość przedłużania dalszych negocjacji nawet o dwa lata, ale brytyjski premier nie chce przeciągania rozmów i nie zgadza się na ustępstwa.
Zdaniem eksperta, Unii najbardziej odpowiada scenariusz, by współpraca z Wielką Brytanią odbywała się na dotychczasowych zasadach, tj. takich, jakie obowiązują w tym roku, w okresie przejściowym; Wielka Brytania jest częścią wspólnego rynku, nie ma ceł, jest swobodny przepływ towarów, usług, kapitału i pracowników i jest ona traktowana - co do zasady - nadal jako państwo członkowskie.
Jak mówił, dużo gorszym scenariuszem, przynajmniej dla UE, jest tzw. twardy brexit, czyli wprowadzenie kontroli granicznych, ceł itp. Brytyjczycy są zainteresowani tym, by "uciec spod tego regulacyjnego parasola Unii". Nie chcą przystać na warunki UE, gdyż cała idea brexitu była taka, że kraj ten chce być niezależny.
Dotychczasowe stanowisko rządu brytyjskiego wskazuje, że preferowaną formą współpracy będzie umowa o wolnym handlu.
Według Ambroziaka, jeżeli nie dojdzie do zawarcia umowy, to wrócą cła. Nie jest to korzystne dla wymiany handlowej. Unijne cła na import niektórych towarów np. rolno-spożywczych czy motoryzacyjnych nie są zbyt liberalne, a na eksporcie takich towarów zależy Wielkiej Brytanii. Z kolei Brytyjczycy też wprowadzą taryfę celną, która dotknie - w przypadku Polski - głównie m.in. produkty mięsne i ich przetwory oraz artykuły mleczarskie.
Ambroziak zwrócił też uwagę, że rozmowy z Brytyjczykami dotyczą też kwestii, jak traktować handel z Irlandią Północną. - A ta sprawa jest bardzo skomplikowana - zaznaczył. Ponadto UE chce, żeby Wielka Brytania, mimo że nie będzie członkiem Wspólnoty, respektowała normy i standardy takie, jakie obowiązują w UE np. dotyczące spraw pracowniczych czy ochrony środowiska.
- Stanowisko Wielkiej Brytanii nie sprzyja osiągnięciu kompromisu, a różnice są fundamentalne. Zawarcie takiego porozumienia w tym roku wydaje się bardzo mało prawdopodobne - ocenił Ambroziak.
W opinii resortu rolnictwa, "na obecnym etapie nie da się przesądzić, jak będą wyglądać relacje UE-Wielka Brytania od 1 stycznia 2021 r. Pewne jest, że nie będą one takie same jak dzisiaj i w handlu z Wielką Brytanią pojawią się dodatkowe obowiązki i ograniczenia. Kształt przyszłych relacji może być znany na krótko przed końcem okresu przejściowego" - uważa resort.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.