Równo pół wieku temu, pod koniec lata 1970 r. inż. Adolf Hrycek, pracownik Dolnośląskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego, przekazał Służbie Bezpieczeństwa w Wałbrzychu informacje o tym, że w podziemnych wyrobiskach górniczych położonych w okolicy tego miasta mogą się znajdować ukryte przez Niemców maszyny, urządzenia produkcyjne fabryki zbrojeniowej, a nawet złoto. Doniesienie to dało początek całemu ciągowi zdarzeń, którego finałem była penetracja sztolni w Kamiennej Górze. Niczego istotnego jednak tam nie znaleziono.
Inż. Hrycyk w archiwum DZPW natrafił na plany wyrobisk podziemnych, które go zaintrygowały. Były to dwa plany sztolni schronów przeciwlotniczych w Kamiennej Górze z czasów drugiej wojny światowej oraz również pochodzącej z okresu wojny sztolni w górze Dzikowiec w Górach Kamiennych. Zdaniem Hrycka do penetracji wyrobisk potrzebni by byli tacy fachowcy, jak: saper, chemik, elektryk i górnik-geolog z odpowiednim sprzętem.
Naturalnie na niemieckich planach nie było mowy o ukrytym tam złocie czy maszynach. To wszystko urosło w umysłach osób zajmujących się sprawą. Walnie do tego przyczynił się kapitan Służby Bezpieczeństwa Stanisław Siorek, który w pracy starał się realizować swoją pasję. A było nią poszukiwanie poniemieckich skarbów. Nieustannie przekonywał swych przełożonych do poszukiwań, pisząc sugestywne raporty.
W końcu przełożeni dali się namówić i w 1972 r. zorganizowana została eskapada do sztolni w Kamiennej Górze. Oficjalnym celem miała być próba ustalenia zakresu wykonanych prac górniczych, w których - jak wtedy przypuszczano - mogli brać udział więźniowie filii obozu koncentracyjnego w Kamiennej Górze. Akcję nadzorowali funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, a przeprowadzali ją specjaliści górniczy z Dolnośląskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego w Wałbrzychu, a także saperzy z jednostki wojskowej w Brzegu. Przeszukano trzy zespoły podziemi w Kamiennej Górze, poświęcając na to trzy dni pod koniec lipca 1972 r. Żadnych sensownych efektów poszukiwań nie było i zostały one przerwane.
Nie położyło to naturalnie kresu legendom o skarbach ukrytych przez Niemców w zamaskowanych sztolniach i tunelach, czego koronnym przykładem była w 2015 r. gorączka złotego pociągu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.