Ministerstwo Klimatu liczy na "stosunkowo szybkie" przyjęcie przez rząd przygotowanego w tym resorcie projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. Minister Michał Kurtyka spodziewa się, że może to nastąpić jeszcze przed końcem tego roku.
We wtorek Ministerstwo Klimatu skierowało projekt PEP do wykazu prac rządu, co zamknęło okres konsultacji tego dokumentu.
- Teraz mamy przed sobą normalny proces legislacyjny - Komitet Rozwoju, Komitet Stały Rady Ministrów i przyjęcie przez Radę Ministrów - powiedział we wtorek Kurtyka, uczestniczący w debatach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
- Zważywszy na fakt, iż ten dokument był już przedmiotem istotnych konsultacji nie tylko w Polsce, ale również transgranicznych, mam nadzieję, że będzie on stosunkowo szybko przyjęty - dodał szef resortu klimatu. - Tak bym się spodziewał - dodał, pytany, czy możliwe jest przyjęcie Polityki energetycznej jeszcze w tym roku.
Minister przypomniał, że w grudniu ub. roku Polska przekazała Komisji Europejskiej przyjęty wcześniej przez rząd Krajowy Plan dla Energii i Klimatu, czyli dokument definiujący cele polskiej transformacji energetycznej na najbliższe 10 lat. - Teraz jesteśmy na kolejnym etapie, czyli przyjęcia Polityki Energetycznej Polski - dodał Kurtyka.
Przypomniał, że w ciągu najbliższych 20 lat Polska chce zbudować zeroemisyjny system energetyczny o mocy równej obecnemu systemowi, opartemu w blisko 80 proc. na paliwach kopalnych. Filarami polityki energetycznej mają być "sprawiedliwa transformacja", rozwój odnawialnych źródeł energii (w tym morskiej energetyki wiatrowej i fotowoltaiki) oraz energetyki jądrowej, a także poprawa jakości powietrza.
Resort klimatu szacuje, że transformacja energetyczna wygeneruje ok. 300 tys. nowych miejsc pracy. - W tym sensie polityka energetyczna pełni również rolę koła zamachowego po COVID-19, która będzie odbudowywała polską gospodarkę oraz transformowała nasz system energetyczny i transportowy - mówił Kurtyka. Na wsparcie transformacji w pięciu polskich regionów górniczych przeznaczone będzie 60 mld zł.
Już za 10 lat trzecia część krajowego zużycia energii ma być zaspokajana ze źródeł odnawialnych. W efekcie transformacji w Polsce ma być ok. 300 obszarów zrównoważonych energetycznie, gdzie popyt na energię będzie zrównoważony z podażą.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Będziecie mieli 300 000 nowych miejsc pracy mi prędzej kaktus urośnie pomiędzy nogami Tak stworzycie miejsca pracy jak Bruksela w zagłębiu sofijskim