Jesienią bielski PKS otrzyma 13 nowych autobusów napędzanych sprężonym gazem ziemnym (CNG). To reszta z zamówionych 26 pojazdów. Pierwszych 13 wyjechało już na drogi - podał Radosław Ostałkiewicz, prezes Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego, do którego należy PKS.
- Autobusy są już gotowe. Dotrą do nas na przełomie października i listopada. Oznakowane będą nazwą "Komunikacja Beskidzka", pod którą chcemy świadczyć usługę - powiedział Ostałkiewicz.
Prezes Związku poinformował, że zakup nowoczesnych autobusów umożliwia wycofanie 17 najstarszych pojazdów w taborze przewoźnika. - Tabor chcemy sukcesywnie odnawiać. Zamierzamy kupować rocznie jeden lub dwa używane autobusy, które będą o 10 lat nowsze od najstarszych obecnie używanych, wyprodukowanych jeszcze w latach 2000. - powiedział.
PKS Bielsko-Biała kupił 26 12-m autobusów w firmie Solaris Bus & Coach latem ub.r. Wszystkie napędzane są gazem. Pojazdy są wyposażone w system dynamicznej informacji pasażerskiej. Swobodnie będą z nich mogli korzystać niepełnosprawni. Producent zaoferował je za cenę brutto w wysokości 32 mln zł. Ostałkiewicz poinformował, że 70 proc. kwoty na projekt, czyli 22,6 mln zł, pochodziło z funduszy UE.
Prezes Związku dodał, że od 1 stycznia przyszłego roku zmieniona zostanie nazwa przewoźnika. - Nazwa PKS w Bielsku-Białej zostanie zastąpioną przez Komunikacja Beskidzka - powiedział.
Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny powstał, by organizować publiczny transport pasażerski w powiecie bielskim - w gminach: Bestwina, Buczkowice, Jasienica, Jaworze, Kozy, Porąbka, Szczyrk, Wilamowice i Wilkowice. Ma 100 proc. udziałów w PKS Bielsko-Biała, który dysponuje obecnie ok. 80 autobusami. Do Związku chcą przystąpić także Kęty w województwie małopolskim, które sąsiadują z powiatem bielskim.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.