Mimo wcześniejszych zapowiedzi zakończenia 30 czerwca br. działalności spółki PKS Częstochowa, przewoźnik nadal wykonuje kursy - wynika z informacji na jego stronie internetowej. W poprzednich dniach pojawiły się medialne doniesienia nt. rządowych planów zapewnienia przyszłości takich firm.
Spółka PKS Częstochowa (jednoosobowa spółka Skarbu Państwa) jest dotąd największym operatorem komunikacji autobusowej w północnej części woj. śląskiego - i jednym z kilkunastu państwowych PKS-ów w kraju. Wiosną 2018 r. ze względów finansowych zlikwidowała jednak bądź ograniczyła znaczną część swoich przewozów komercyjnych.
W ub. roku dysponowała wydanymi przez marszałka woj. śląskiego zezwoleniami na obsługę 33 stałych połączeń. W kolejnych miesiącach pojawiały się informacje o coraz trudniejszej sytuacji tego przewoźnika.
Pod koniec czerwca częstochowski klub radnych Wspólnie dla Częstochowy rozesłał mediom pismo kierowane do szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych. Samorządowcy odwołali się w nim do informacji nt. likwidacji PKS Częstochowa i zakończenia prowadzenia przezeń działalności 30 czerwca br. Samorządowcy poprosili wicepremiera Jacka Sasina o interwencję ws. utrzymania funkcjonowania PKS Częstochowa lub jego następcy prawnego, świadczącego usługi transportowe dla mieszkańców.
Wraz z początkiem epidemii PKS w Częstochowie - już wtedy w likwidacji - informowało o ograniczeniach w funkcjonowaniu komunikacji autobusowej. W czerwcu spółka przywróciła część połączeń. W wykazie połączeń realizowanych od 15 czerwca br. znajdowało się ok. 75 różnych kursów. W ostatnich dniach na stronie przewoźnika umieszczono wykaz kursów realizowanych od 1 lipca - z blisko 80 pozycjami.
Pod koniec czerwca pojawiły się informacje nt. zakupu przez Polskie Koleje Państwowe SA częstochowskiego dworca PKS - co miałoby pozwolić znajdującemu się w trudnej sytuacji przedsiębiorstwu, pozyskać niezbędne środki finansowe.
W poniedziałek Dziennik Gazeta Prawna napisał, że w MAP powstała koncepcja ratowania państwowych PKS-ów, które miałyby utworzyć dywizję autobusową w ramach grupy PKP, a procesem łączenia ich działalności miałby się zająć warszawski PKS Polonus.
W sierpniu ub. roku PKS Częstochowa podawało, że nie jest dysponentem ani beneficjentem rządowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, przeznaczonego dla gmin, powiatów i województw oraz ich związków, w celu dopłat do linii autobusowych o charakterze użyteczności publicznej. Z dopłat z funduszu skorzystał m.in. powiat kłobucki, zlecając PKS Częstochowa kursy.
Przewoźnik ten byłby kolejnym kończącym działalność w woj. śląskim. W 2006 r. upadło PKS Będzin, w 2013 r. przestało wozić pasażerów PKS Katowice, w 2015 r. przestało działać PKS Rybnik, a w lutym 2018 r. zakończyło działalność przewozową PKS Lubliniec. PKS Gliwice po przejęciu przez PKS Żary funkcjonowało pod inną nazwą - ostatnie kursy w regionie zawiesiło we wrześniu ub. roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.