Warte ponad 15 mln zł umowy na prace w Parku Śląskim podpisały w piątek z wykonawcami władze zarządzającej parkiem, należącej do samorządu województwa, spółki. Ma to być początek głównej fazy programu modernizacji parku o deklarowanej wartości ok. 360 mln zł.
Jak wynika z informacji urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, umowy dotyczą: renowacji tzw. świątyni Petrycha (0,9 mln zł), rozbudowy i modernizacji Ogrodu Japońskiego (11,4 mln zł) oraz uregulowania gospodarki wodnej w parku (blisko 3 mln zł).
- Przed nami bardzo intensywny czas, jeżeli chodzi o inwestycje. Można powiedzieć, że wkraczamy w decydującą fazę realizacji Programu Modernizacji Parku Śląskiego - oceniła cytowana w informacji dyrektor parku Agnieszka Bożek.
Tzw. świątynia Petrycha upamiętnia pierwszego dyrektora parkowej zieleni Władysława Petrycha. Tworzą ją kolumny przywiezione z parku pałacowego w Świerklańcu - ustawione na planie półkola wewnątrz niewielkiego płaskiego amfiteatru.
Renowacja tego miejsca zapewni mu nową nawierzchnię, oczyszczenie kolumn, likwidację dawnego oczka wodnego i aranżację w jego miejscu sceny, odtworzenie drewnianej konstrukcji na szczytach kolumn, a także doprowadzenie energii elektrycznej, montaż oświetlenia i stacjonarnego nagłośnienia.
Prace te mają zakończyć się w październiku br - Doprowadzenie prądu, instancja oświetlenia oraz nagłośnienia, a także scena umożliwią nam organizację niewielkich imprez o charakterze muzycznym i piknikowym - zapowiedziała Bożek.
Modernizacja i rozbudowa Ogrodu Japońskiego, położonego w pobliżu rosarium, powinna potrwać do połowy przyszłego roku. Będą to przede wszystkim: kształtowanie terenu pod place i chodniki, budowa żelbetowej kaskady wodnej i zbiornika, tarasu widokowego, pergoli, schodów, ogrodu żwirowego, ogrodzenia, bramy, a także nasadzenia roślin.
- Ogród Japoński tak naprawdę nigdy w parku nie zostatał dokończony. W tej formie funkcjonuje od końca lat 60 - przypomniała Bożek.
Regulowanie gospodarki wodnej będzie polegało na budowie dwóch zbiorników buforowych, kilkuset metrów meandrów jednego z parkowych cieków oraz budowie przepompowni wód deszczowych ze stawu Przystań do suchego polderu, wraz z potrzebną infrastrukturą.
Prace te mają zająć 30 tygodni. - Dzięki nim park zyska hydrologiczne bezpieczeństwo. Woda, która w czasie dużych opadów stanowiła spory problem, zostanie właściwie zagospodarowana - wskazała dyrektor.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.