Wciąż mamy do czynienia z pandemią koronawirusa. Sporą liczbę zakażeń notuje się na Śląsku. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdy hotelarze i organizatorzy wypoczynku odmawiają mieszkańcom naszego województwa usług noclegowych, tłumacząc się względami zdrowotnymi. Kiedy mamy prawo do roszczeń z tego tytułu, a kiedy racja jest po stronie hotelarza lub organizatora wypoczynku?
Wszelkie wątpliwości rozwiewa adwokat, mec. Artur Herian z Katowic.
- Sama odmowa przyjęcia zamówienia na usługę hotelową lub turystyczną nie może być podstawą do jakichkolwiek roszczeń. Każdy hotel lub organizator wypoczynku może bowiem odmówić przystąpienia do umowy.
Trudno będzie nam również dochodzić roszczeń w przypadku, gdy hotel odmówi nam zakwaterowania, ponieważ przyjechaliśmy ze Śląska, gdzie występuje większe prawdopodobieństwo zarażenia się koronawirusem i jest obawa przed dalszym rozprzestrzenieniem się wirusa.
Natomiast o dyskryminacji lub zniewadze możemy mówić dopiero wówczas, gdy hotelarz lub organizator wypoczynku wytknie nam, że jesteśmy ze Śląska, użyje przy tym słów wulgarnych, zagrozi czynem karalnym, lub użyje wobec nas siły, żeby np. wyprosić nas z hotelu. Wówczas doradzałbym wezwanie na miejsce policji, która potwierdzi odpowiednią notatką fakt bezpodstawnego odmówienia nam usługi hotelowej.
W zupełnie w innej sytuacji jesteśmy, gdy hotelarz już nas zakwaterował i po jakimś czasie postanowił zmienić zdanie i wyprosił nas z hotelu. W takim przypadku można dochodzić roszczeń np. z tytułu strat poniesionych na dojazd lub ze względu na dezorganizację zaplanowanego wypoczynku. Można zatem na drodze cywilnej domagać się odszkodowania lub zadośćuczynienia za stracony urlop w związku z niedotrzymaniem umowy przez hotelarza lub organizatora wypoczynku.
Jak zatem zapobiec podobnym sytuacjom? Na pewno warto zawierać wszystkie umowy na piśmie np. drogą elektroniczną. Zamawiając noclegi w hotelu należy zaznaczyć, że naszym miejscem stałego pobytu jest Śląsk. Jeśli druga strona umowy przyjmie to do wiadomości, przyjmując tym samym rezerwację na usługę hotelową, mamy otwartą drogę do roszczeń w przypadku, gdy na miejscu okaże się, że hotelarz lub organizator wypoczynku nagle zmienił zdanie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.