Główne warszawskie indeksy zakończyły czwartkową sesję niewielkimi wzrostami. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na potwierdzenie przez wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina planów wydzielenia aktywów węglowych z bilansów spółek sektora energetycznego.
- Mamy za sobą dobrą sesję. Podczas gdy większość europejskich indeksów zakończyła dzień na czerwono, nam udało się wyjść na plus, głównie za sprawą energetyki. Informacja, że wicepremier Jacek Sasin przychyla się do pomysłu PGE o wydzieleniu aktywów węglowych z bilansów spółek sektora wywołała pozytywną reakcję wśród inwestorów. Potwierdzono, że jest taki plan, prace nad nim trwają i pewnie zostanie przedstawiony na jesieni. Nie znamy jednak kluczowych odpowiedzi na pytania, kto kupi te aktywa i za ile - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BDM Krystian Brymora.
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował w czwartek, że Ministerstwo Aktywów Państwowych ocenia pozytywnie pomysł wydzielenia aktywów węglowych z grup energetycznych. W opinii wicepremiera, prace nad tą koncepcją będą trwały długo, prawdopodobnie wiele miesięcy, gdyż jest to skomplikowany proces.
- Każda taka informacja w sektorze, który był mocno niedowartościowany i notowany z dużym dyskontem wobec zagranicznych benchamarków, pomaga i stąd mamy taką euforyczną reakcję. Gdyby nie energetyka, WIG20 prawdopodobnie zakończyłby dzień na minusie - dodał.
Brymora ocenił, że pozytywny sentyment na rynkach utrzymuje się ze względu na Fed, który dba o koniunkturę. Zwraca jednak uwagę, na zanotowany w środę globalny rekord zakażeń koronawirusem, który może przełożyć się na schłodzenie nastrojów.
Na czwartkowym zamknięciu WIG20 wzrósł o 0,45 proc., osiągając poziom 1795,86 pkt, WIG zwyżkował o 0,26 proc. do 50 455,13 pkt, mWIG40 poszedł w dół o 0,49 proc. do 3528,88 pkt, a sWIG80 wzrósł o 0,77 proc. do 13 391,67 pkt.
Obroty na GPW wyniosły 1108 mln zł, z czego 900 mln zł przypadło na spółki z WIG20.
WIG20 rozpoczął dzień od 5 pkt spadku, jednak przez większą część dnia pozostawał około 10 pkt nad kreską.
W momencie zamknięcia notowań w Warszawie, DAX tracił o 0,8 proc., a S&P 500 zyskiwał 0,1 proc.
Brymora zwrócił uwagę, że niemiecki DAX był w ogonie europejskich indeksów ze względu na notowany w nim Wirecard, który spadał o 70 proc. po tym, jak niemiecka firma płatnicza ponownie opóźniła swój raport roczny, ponieważ audytorzy nie byli w stanie doliczyć się około 1,9 mld euro.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.