- Wzrost wykrywalności koronawirusa wśród górników na Śląsku nie jest efektem poluzowania obostrzeń! – wskazuje Dariusz Iskanin, lekarz medycyny, wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Śląskiego.
- Duże ilości nowych zakażeń dotyczą głównie osób z transmisji poziomej, a więc górników oraz ich rodzin, a także osób z tzw. kontaktu. Poza środowiskiem górniczym ilość nowych przypadków na Śląsku nie jest duża, porównywalna z innymi regionami – zauważa medyk.
Dr Dariusz Iskanin ustosunkował się również do wątpliwości związanych z ciągłym testowaniem załóg górniczych. Wiele osób zadaje sobie pytanie - jak długo można testować załogi, skoro i tak na koronawirusa nie ma na razie lekarstwa.
- Testowanie załóg kopalń to najskuteczniejszy sposób przerwania transmisji poziomej. Izolacja osób z wynikiem dodatnim testu oraz ich rodzin przerywa łańcuch szerzenia się wirusa. Nie ma limitu testowania, sądzę jednak, iż kwarantanna osób zakażonych i osób z kontaktu oraz brak możliwości transmisji poziomej oraz wprowadzone ograniczenia w funkcjonowaniu wielu kopalń przyniosło pozytywny efekt w postaci całkowitego wyeliminowania ognisk pandemii w tych zakładach – zauważa Dariusz Iskanin.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.