Do końca czerwca ma zostać przedstawiony nowy program dla górnictwa węgla kamiennego. Warto w tym momencie przypomnieć ostatni i wciąż obowiązujący dokument rządowy wyznaczający sposób funkcjonowania branży oraz kierunki jej rozwoju i przyjrzeć się, co zostało zrealizowane. Choć to raczej długa lista pobożnych życzeń, które nigdy nie zostały wprowadzone w życie.
Chodzi o dokument, który został przyjęty w styczniu 2018 r. Przez dwa lata branża funkcjonowała bez programu (poprzedni wygasł wraz z końcem 2015 r.), a nad długo wyczekiwanym dokumentem oprócz przedstawicieli resortu energii oraz ekspertów pracowali reprezentanci Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników, w skład którego wchodzą m.in. przedstawiciele spółek węglowych i związków zawodowych. Warto również dodać, że ostatnia strategia funkcjonowania branży powstała w czasach, kiedy znów powrócił optymizm, a ceny węgla były wysokie.
Głównym założeniem „Programu dla sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce do 2030 r.” było „przeprowadzenie radykalnej sanacji górnictwa węgla kamiennego przy aktywnym współudziale państwa”. Autorzy dokumentu zaznaczyli jednak, że koszty modernizacji i unowocześnienia górnictwa będą musiały ponieść same spółki węglowe. Program zakładał również, że do 2020 r. miała powstać nowa ustawa górnicza, zawierająca regulacje służące wsparciu planowanych w górnictwie działań.
Sektor energetyczny miał odzyskać i ustabilizować płynność, rentowność i efektywność ekonomiczno-finansową, a wśród działań mających służyć realizacji tych celów autorzy dokumentu wymienili m.in.: dostosowanie wydobycia do potrzeb rynku, zwiększenie jakości produkowanego węgla poprzez modernizację i rozbudowę zakładów produkcji węgla oraz zwiększenie efektywności odmetanowania i zagospodarowania ujętego metanu.
Jednym z działań oszczędnościowych miała być kontynuacja integracji kopalń w zakłady zespolone oraz likwidacja nierentownej infrastruktury w tych kopalniach i przenoszenie jej do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Temat łączenia kopalń rzeczywiście się pojawiał, choć jego realizacja była torpedowana przez stronę społeczną – związkowcy przekonywali, że to po prostu wstęp do likwidacji części zakładów.
Dokument zakładał również dalszą integrację z energetyką, o czym dziś już nawet się nie wspomina – mało tego, spółki energetyczne mówią wprost o potrzebie wydzielenia i pozbycia się aktywów węglowych, które są dla nich coraz większym obciążeniem wizerunkowym i finansowym na drodze do reorientacji w kierunku źródeł odnawialnych czy gazowych. Mało kto już chyba pamięta, że po 2020 r. sektor miał funkcjonować na bazie dwóch Grup Producentów Węgla Energetycznego – Górnośląskiej opartej o Polską Grupę Górniczą i Wschodniej stworzonej na bazie LW Bogdanka oraz jednej Grupy Węglowo-Koksowej na bazie Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Ciekawym pomysłem był plan utworzenia Sektorowego Funduszu Stabilizacyjnego, który miał być poduszką finansową dla górnictwa w czasach dekoniunktury. Analogiczne rozwiązanie wprowadziła w życie Jastrzębska Spółka Węglowa. Szczegółowa koncepcja SFS miała zostać opracowana do końca 2018 r., a fundusz miał zostać sfinansowany m.in. z realokacji środków pochodzących z obciążeń administracyjnych działalności spółek węglowych, środków z działalności górniczej oraz zysków spółek węglowych. Fundusz nie powstał najpewniej z prostego powodu – w 2019 r. ceny węgla zaczęły spadać i kolejny kryzys zaczął zaglądać w oczy, więc producenci węgla energetycznego nie byli w stanie wygenerować zysków, które pozwoliłyby na oszczędności. Kolejnym czynnikiem uderzającym w górnictwo jest europejska polityka klimatyczna, która powoduje, że popyt na węgiel systematycznie się zmniejsza – coraz częściej słychać, że polskie spółki energetyczne wolą importować energię niż produkować droższą „czarną energię”.
Strategicznym działaniem rządu miało być również zapewnienie dostępu do nowych złóż węgla. „Mimo strategicznej roli węgla w gospodarce polskiej i podejmowanych prób określenia tzw. perspektywicznych lub strategicznych złóż węgla, dotychczas nie objęto ich ochroną prawną przed zabudową powierzchni. W efekcie wprowadzonych zmian na powierzchni nastąpiło bądź zablokowanie dostępu do złóż, bądź zwiększenie kosztów udostępnienia danego złoża oraz podniesienie późniejszych kosztów jego eksploatacji. Dlatego też koniecznym jest przeprowadzenie weryfikacji złóż węgla kamiennego w Polsce, przeprowadzenie ich wartościowania, określenie wstępnych kosztów udostępniania i oszacowanie potencjalnej efektywności ekonomicznej poszczególnych złóż, a na tej podstawie określenie kolejności ich udostępniania” – można przeczytać w programie. Próba nowelizacji prawa geologicznego i górniczego (tzw. specustawa górnicza) wywołała bardzo negatywny oddźwięk wśród samorządowców i niektórych mieszkańców, którzy argumentowali, że nie będą mieli żadnego wpływu na przyznawanie nowych koncesji wydobywczych. W efekcie w październiku minionego roku poselski projekt nowelizacji, który zakładał utworzenie katalogu złóż strategicznych (jego twórcy zaznaczyli, że chodzi o ułatwienie eksploatacji węgla brunatnego ze złoża Złoczew), został wycofany z prac parlamentarnych.
Autorzy dokumentu zwracali również uwagę na potrzebę stworzenia jednolitego, elastycznego i uproszczonego systemu wynagradzania w górnictwie. Taki system miał zostać wprowadzony od 2019 r. i zapewnić górniczym spółkom możliwość reagowania w przypadku głębokich spadków cen węgla.
Nie powiodły się także prace nad chemiczną przeróbką węgla. „Wykorzystanie dostępnych krajowych zasobów węgla w celu substytucji ropy naftowej i gazu ziemnego zwiększy znacząco bezpieczeństwo energetyczne Polski. W dalszej perspektywie czasowej impulsem dla dalszej dywersyfikacji może być rozwój węglowych ogniw paliwowych. Niezbędne jest jednak podjęcie działań mających na celu z jednej strony przemysłowe wdrożenie instalacji zgazowywania węgla, z drugiej natomiast badania nad budową polskich ogniw paliwowych” – napisali autorzy dokumentu, ale ich wizja pozostała jedynie na papierze.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.