Nie tylko polskie górnictwo zmaga się z pandemią. Koronawirus spowodował przerwy w wydobyciu w kopalniach węgla w co najmniej dziewięciu krajach na świecie – informuje Global Energy Monitor (GEM) w najnowszym raporcie. To oprócz Polski także: USA, Ukraina, RPA, Kolumbia, Chiny, Kanada, Australia i Czechy. Problem pojawił się też w kopalni złota w Rosji. „Pozytywnych” okazało się tam 900 górników.
W kopalniach na świecie pracuje 7 mln górników, z czego większość pod ziemią. W Chinach to aż 85 proc. załogi. W USA i Europie średni wiek górników to 49-50 lat, co zdaniem GEM stawia ich w grupie zwiększonego ryzyka, jeśli chodzi o zapadalność na choroby płuc.
Oto przykłady, jakie przytacza GEM w swoim raporcie. 19 maja statystyki pokazały, że kopalnia należąca do OKD w Karwinie w Czechach była odpowiedzialna za największy dzienny przyrost przypadków COVID-19 w tym kraju. To spowodowało, że wstrzymano tam wydobycie. Górnikom w pewnym momencie na pomoc ruszyli lekarze wojskowi.
Problem pojawił się także w Stanach Zjednoczonych, gdzie zakażeń ogółem jest najwięcej na świecie. Koronawirusa wykryto tam wśród górników z Pensylwanii, Wirginii, Kolorado i Alabamie.
W Indiach 2 kwietnia państwowa firma Singareni Collieries Company Limited zatrzymała pracę swoich 22 kopalń w stanie Telangana. Produkują one 27 mln t węgla rocznie. Przestój trwał prawie 50 dni.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.