Górnicy bezobjawowo przechodzą tę chorobę. To ewenement w skali tej epidemii, na ten temat powstanie w przyszłości niejedna praca naukowa - stwierdził minister zdrowia Łukasz Szumowski, który we wtorek rano, 9 czerwca, był gościem radia RMF FM.
Szef resortu zdrowia przyznał, że w przypadku kopalń zadziałano prewencyjnie.
- Gdybyśmy nie wymazywali wszystkich górników, to mielibyśmy ewidentnie spadki. Nikt tego w Europie nie robi - wyjaśnił.
- Rekord zachorowań wynika z czegoś, co robimy w sposób bezprecedensowy w Europie, czyli wymazujemy gigantyczne zakłady pracy, jakimi są kopalnie. Jest to rodzaj badania przesiewowego - on nie wynika z kontaktów, nie wynika z informacji sanepidu. Dzięki temu Śląsk jako region tak naprawdę jest w taki sam sposób wolny czy też zajęty przez wirusa, jak inne województwa. W kopalniach jest bardzo dużo wzajemnych zakażeń - powiedział.
Minister stwierdził także, że nie jest planowane całkowite zamknięcie kopalń.
- Chcemy, żeby wszystkie kopalnie wróciły do pracy - zadeklarował.
Szumowski przyznał także, ze dystans społeczny stał się fikcją.
- Mam wrażenie, że Polacy w ogóle już zapomnieli, że mamy epidemię - przyznał.
- Polacy nie widzą tej pandemii, bo nie mamy tutaj Hiszpanii czy Lombardii. Do obostrzeń zawsze można wrócić i takie scenariusze rozważamy, natomiast nie da się zrobić ponownie lockdownu - stwierdził.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Taa, a gdybyśmy wymazali całe społeczeństwo mielibyśmy ogólnokrajową zarazę .. i wskaźnik śmiertelności 0,00...? Nadmienić że podobno odgórnie MA BYĆ 30% wyników pozytywnych dla górników z planowanego badania przesiewowego.
Oprócz kopalń w jakich zakładach przeprowadza się badania przesiewowe?!