- To co wygłosił pan wicepremier, przepraszam za wyrażenie, ale jest totalnie irracjonalne. Każdy, kto choć był na wycieczce pod ziemią, doskonale zdaje sobie sprawę, że zatrzymanie kopalń na trzy tygodnie, doprowadzi do samoczynnej likwidacji tych zakładów– skomentował decyzję o zatrzymaniu wydobycia w 12 kopalniach Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Decyzję o wstrzymaniu pracy 10 kopalń Polskiej Grupy Górniczej i 2 kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej w poniedziałek rano, 8 czerwca, ogłosił wicepremier Jacek Sasin. Kilka godzin później szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz i przewodniczący związku w Polskiej Grupie Górniczej Bogusław Hutek skierowali do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym domagają się wycofania się z tej decyzji.
- Warunki górniczo-geologiczne na każdej kopalni, która ma zostać zatrzymana, są niezwykle trudne, więc albo doszłoby do zawalenia, albo zapalenia wyrobisk. Utrzymywanie minimalnego zatrudnienia - tak jak to jest przewidywane - mogłoby spowodować naprawdę katastrofalne skutki dla górników, którzy tam pracują. My nie chcemy żadnego 100 proc. postojowego i posłania górników na trzy tygodnie na urlopy, bo całej Polsce przypominam, że to nie jest kwarantanna. To ma być 100-proc. płatne postojowe, notabene, nie zagwarantowane przez żadne prawo, bo nic nie przewiduje, żeby jakikolwiek zakład mógł mieć postojówkę wartą 100 proc. Chcemy najzwyczajniej w świecie najnormalniej pracować, rozumiejąc tę sytuację epidemiologiczną. Owszem na początku było trudno, jeśli chodzi o walkę z koronawirusem w górnictwie, ale te ostanie tygodnie - szczególnie w Polskiej Grupie Górniczej - pokazały, że to siedlisko pandemii w zasadzie zostało uchwycone - powiedział Kolorz.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności zaznaczył również, że żądanie objęcia nadzorem przez premiera Morawieckiego wynika z oceny pracy wicepremiera Sasina.
Wg związkowca wątpliwości w samych górników budzi także wysokość postojowego.
- Jeśli miałoby się tak stać, że znakomita część górników idzie na postojowe płatne 100 proc., to pojawia się pytanie, kto będzie chciał pracować również za normalną dniówkę. Ludzie, którzy muszą pracować na kopalni, to jest grupa ok. 300 osób, która musi utrzymać wentylację, odwadnianie, szyby. Już w tej chwili spotykamy się z głosami – to jedni będą leżeć bykiem i dostaną te same pieniądze, a my będziemy pracować i dostaniemy tyle sami - argumentował Kolorz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zatrzymanie scian na 3 tygodnie może doprowadzić do samozapalenia nie węgla w zrobach ścian. Znamy ti z wielu kopalń na świecie a i w Pl były takie pożary. Czy czekamy na więcej pożarów? Zatrzymaniei ścian to pożary a pożar to likwidacja kopalni bo może to mieć miejsce w kilku ścianach w tym samym czasie . Gdzie sa fachowcy,inzynierowie wentylacji powinni walczyć aby nie zatrzymywać ścian. SASIN podaj nie do dymisji , ty nic nie wiesz na temat górnictwa. GORNICY nie dajcie zatrzymywać ścian no chyba ze chcecie zamknięcia kopalni.
A propos psy w języku niemiecki jest powiedzenie ' ostatnich gryzą psy' … Czy widział ktoś z 'warszawskich decydentów' jak wygląda ściana po trzech tygodniach postoju? PGG ma spokój z szukanie Syndyka ...
Nawiązując do aktualnej sytuacji w górnictwie węgla nasuwa mi się takie arabskie porzekadło' psy szczekają a karawana jedzie dalej'
Kolorz nie wie co składa się na wypłatę górnika ????
Tu chyba chodzi o likwidację kopalń!? Na innych dużych zakładach, magazynach, sklepach, itp. nie robi się takich testów przesiewowych to oznacza, że albo są zdrowi, albo ich zdrowie jest nieważne, albo... Sami górnicy co ciekawe przechodzą chorobę bezobjawowo!?
Nie ma czegoś takiego jak walka z koronawirusem na kopalni. Całe szczęście iż do coraz większej rzeszy ludzi dociera że jest to jedna wielka mistyfikacja do której polski rząd się zwyczajnie podpiął widząc korzyści jakie może osiągnąć. Maseczki noszone przez górników wypuszczają powietrze bez filtracji ( bo jest tam zwykły gumowy zaworek zwrotny ), wszyscy ze sobą mają kontakt , podają sobie dłonie, pracują razem, kichają na siebie po tabace, myją się razem, jeżdżą wspólnie środkami transportu, potem wracają do domu całują swoje dzieci, żony...I jakoś z kimkolwiek rozmawiając nie słyszy się o ciężkich a nawet dających jakiekolwiek uciążliwe skutki przypadkach co dopiero mówiąc o zgonach. 99% zarażonych przechodzi wirusa bezobjawowo. Statystyki zgonów dają wymierny obraz tego jak mizernym wirusikiem jest Covid-19. Należy zadać sobie pytanie kto i dlaczego jest na tak masową skalę opłacany. Pewnie jest to cała sieć powiązań mniejszych lub większych interesów powstałych przy okazji nadrzędnego zamysłu. Kto zanim stoi? Warto poszukać wywiadów z niemieckimi lekarzami... rozjaśnią nieco obraz tym którzy mediom i politykom dają się wodzić za nos. Z nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji płatne będzie 100% stawki i karty górnika - to co zagwarantowane w umowie ma każdy pracownik kopalni. Reszty nie będzie. Realnie górnik dostanie 50% wynagrodzenia. Kopalnie po 3 tygodniach bezruchu będą do zamknięcia - każdy dołowiec to wie. Obudźcie się bo za chwilę wszyscy będziemy mieszkać w chacie wuja Toma.
Pytam się pana ilw lat jesteś pan zwiazkowcen? I co pan zrobiłeś pezez te lata żeby nie bylo tego co jest.
To niech ten móndrok HUTEK teraz zastrajkuje, a drugi taki KOLORZ wie tyle że mo szyby, ale bardziej to kojarzy z oknami