Do 1455 przypadków wzrosła w środę (27 maja) liczba osób zakażonych koronawirsuem wśród pracowników Polskiej Grupy Górniczej. To oznacza, że w ciągu ostatniej doby przybyło 9 nowych przypadków.
Jak przykazał rzecznik PGG Tomasz Głogowski łączna liczba zakażonych wzrosła do 1455 - najwięcej przypadków odnotowano w ruchu Jankowice (670), kopalni Sośnica (454), kopalni Murcki-Staszic (234) oraz w ruchu Bielszowice (57). Kwarantanną objętych jest 2106 pracowników spółki.
Oprócz tego, od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach: ruchu Marcel, ruchu Rydułtowy, ruchu Halemba, ruchu Ziemowit, kopalni Bolesław Śmiały, kopalni Mysłowice-Wesoła oraz w trzech zakładach spółki.
W tym tygodniu powtórne badania mają przejść wszyscy pracownicy ruchu Bielszowice oraz sąsiedniego ruchu Pokój - obydwa połączone technologicznie zakłady są częścią KWK Ruda. Łącznie od początku pandemii przeprowadzono 24255 "wymazów" wśród pracowników PGG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Znów piszecie o testach na Pokoju... Kto i gdzie jest niby badany?
Pytamy się kiedy testy na innych kopalniach PGG, na Ziemowicie Bolku i Wesołej już kilka przypadków i za chwilę będzie to co na Górnym Śląsku w kopalniach, nagle się obudzą jak będzie po 100 i powiedzą jak to się stało, to niemożliwe.
Były zalecenia sztabu kryzysoweo i co? Pracownicy zbagatelizowali zagrożenie. Słonecznik tabaka i wiele nie trzeba. Do tego przy wyjeździe cisną sie na ostatnie piętro by tylko 1 min sxybciej wyjść z kopalni. Tak to wyglada. Nie wspomne już o zachowanie dystansu. Ake co tu mówić są górnicy co sądzą że to zwykła grypa. Masakra z ludzmi. Dozór wyższy siedzi w biurach a ludzi ze sztygarem kieruja na robót gdzie nie ma dystansu pomiedzy ludźmi. Teraz sie dziwimy że jest wzrost chorych?