Główne warszawskie indeksy zakończyły wtorkowe notowania na GPW silnymi wzrostami. WIG20 zyskał blisko 4 proc. i osiągnął poziom 1.710 pkt. - wybijając się tym samym z kilkutygodniowej konsolidacji.
"Nastroje na światowych rynkach od samego rana były dobre, a dzień zaczęliśmy informacją o spadku tempa zakażeń koronawirusem w Europie do poziomów z 10 marca. Pojawiły się też informacje o dalszym luzowaniu obostrzeń na starym kontynencie, co poprawiło sentyment do spółek, które ostatnio były mocno przecenione. Notowania w USA rozpoczęły się od mocnych wzrostów. W efekcie WIG20 wzrósł o prawie 4 proc. do 1.710 pkt., co oznacza, że wyłamaliśmy się górą z półtoramiesięcznej konsolidacji. Inwestorzy na świecie zaczynają kupować retorykę, że najgorsze mamy już chyba za sobą i nie zważają na takie ryzyka jak rosnące w ostatnich dniach napięcia geopolityczne między USA a Chinami" - powiedział PAP Biznes analityk DM BDM, Krystian Brymora.
Na wtorkowym zamknięciu WIG20 wzrósł o 3,95 proc. do 1.709,71 pkt., WIG zwyżkował o 3,2 proc. do 47.897,84 pkt., mWIG40 poszedł w górę o 1,79 proc. do 3.380,91 pkt., a sWIG80 wzrósł o 1,27 proc. do 12.374,12 pkt.
Obroty na GPW wyniosły 1.370 mln zł, z czego 1.066 mln zł przypadło na spółki z WIG20.
WIG20 rozpoczął notowania ponad 10 pkt. nad kreską i od rana piął się do góry. Wzrosty przybrały na sile po tym, jak notowania S&P 500 również rozpoczęły się wzrostami. Na koniec dnia WIG20 zyskał niemal 4 proc. i po raz pierwszy od marca znalazł się powyżej 1.700 proc.
W chwili zamknięcia notowań na GPW niemiecki DAX rósł o 1,1 proc., amerykański S&P 500 szedł w górę o 2 proc.
Na GPW wśród indeksów sektorowych najmocniej zyskały górnictwo (+5,8 proc.) i banki (+5,7 proc.). W dół poszły jedynie telekomy i informatyka, przy czym spadki nie przekroczyły 0,25 proc.
W WIG20 przeważały silne wzrosty: kurs CCC poszedł w górę o 10,5 proc., Santander i Alior zyskały po 9 proc., a po 6 proc. zyżkowały kursy PKO BP i KGHM, a JSW wzrosło o 5 proc.
Krystian Brymora ocenił, że największe wzrosty widoczne były w sektorach i spółkach, które były najmocniej przecenione.
"Spóźnialscy inwestorzy, którzy teraz uznali, że najgorsze jest już za nami, próbują zarobić na przecenionych spółkach, między innymi na bankach. Dlatego też wyraźne wzrosty widać na spółkach, które mocno w ostatnim czasie ucierpiały, np. CCC, Kruk czy Agora" - powiedział Brymora.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.