Złoty nie ma potencjału do umacniania się wobec euro i w najbliższym czasie utrzyma poziom powyżej 4,55 - uważają ekonomiści. Na rynku krajowego długu skarbowego rentowności na całej długości krzywej mogą nieznacznie wzrosnąć, odreagowując ostatnią falę spadków.
- Spodziewam się, że eurozłoty utrzyma podwyższone poziomy w najbliższym czasie i nie spadnie poniżej 4,55. Negatywne informacje gospodarcze i ze świata geopolityki nie sprzyjają naszej walucie - powiedziała PAP Biznes główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Jej zdaniem, na nastroje na rynku wpływają trzy kluczowe czynniki.
- Z wczorajszych wypowiedzi prezesa Powella z Fed nie wynika nic optymistycznego dla rynków. Część inwestorów mogła odebrać słowa szefa Fed, że sytuacja w światowej gospodarce jest o wiele poważniejsza niż do tej pory zakładali - oceniła ekspertka.
W środę podczas wideokonferencji prezes Fedu Jerome Powell powiedział, że perspektywy dla gospodarki USA są wysoce niepewne, a oddziaływanie czynników negatywnych dla perspektyw jest znaczące. Według niego, dalsza stymulacja fiskalna może być potrzebna w celu zapobieżenia trwałym szkodom dla gospodarki USA.
- Dodatkowo czynnikami ryzyka są: możliwość eskalacji napięć na linii USA-Chiny w związku z epidemią koronawirusa, co może doprowadzić do kolejnej odsłony wojny handlowej, a także zeszłotygodniowy werdykt niemieckiego sądu konstytucyjnego w sprawie zasadności polityki skupowej w ramach QE - dodała Kurtek.
Nadwyżka w obrotach bieżących w marcu 2020 r. wyniosła 2.438 mln euro wobec konsensusu 565 mln euro nadwyżki, podał NBP. Eksport spadł o 7,5 proc. rdr wobec konsensusu spadku o 6,6 proc. rdr, podczas gdy import spadł o 4,5 proc. rdr wobec prognozy spadku o 6,4 proc.
Odczyt nie doprowadził do istotnych zmian eurozłotego.
W przypadku EUR/USD, w ocenie Moniki Kurtek, w najbliższym czasie można spodziewać się oscylowania kursu pary w okolicach 1,08.
- Inwestorzy zaniepokojeni napływem niepokojących informacji poszukują walut, mających renomę bezpiecznych przystani. Widać to dzisiaj po zachowaniu się dolara czy franka - uważa Monika Kurtek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.