Gwałtowne pogorszenie sytuacji gospodarczej na świecie stwarza konieczność gruntownej rewizji strategii Europejskiego Zielonego Ładu; była ona tworzona w zupełnie innych realiach gospodarczych i jest niedostosowana do obecnych uwarunkowań - ocenia Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (GIPH).
W czwartek, 30 kwietnia, prezes katowickiej Izby Janusz Olszowski skierował w tej sprawie list otwarty do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Ocenił, że w ostatnim czasie, zamiast skupić się na walce z epidemią koronawirusa, Komisja nasiliła intensywność konsultacji dotyczących dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych oraz planu osiągnięcia celów klimatycznych do 2030 r.
"Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, reprezentująca ok. 100 tys. pracowników zatrudnionych w firmach będących członkami Izby, wzywa Komisję do spowolnienia tempa prac nad strategią dojścia do tzw. neutralności klimatycznej w 2050 roku i zawieszenia wszelkiej działalności legislacyjnej w tym zakresie" - czytamy w liście, przekazanym również do wiadomości polskich władz.
Przedstawiciele Izby uważają, że w obecnej sytuacji Unia Europejska powinna poprzestać na celach redukcyjnych, do wypełnienia których kraje członkowskie UE zobowiązały się w Porozumieniu Paryskim. Państwa Unii - proponuje GIPH - powinny też zastanowić się nad priorytetami politycznymi w tym okresie.
"Komisja powinna podsumować i przeanalizować tragiczną sytuację gospodarczą, zarówno w skali europejskiej, jak i globalnej. Nowe inicjatywy powinny być wdrażane dopiero wtedy, gdy pojawi się pełny obraz prawdopodobnych skutków kryzysu. Na dzień dzisiejszy priorytetem powinno być unikanie wszelkich dodatkowych obciążeń dla sektora paliwowo-energetycznego, w tym w szczególności związanych z systemem EU ETS, tak aby zapewnić przetrwanie działającym tam przedsiębiorstwom i szybką odbudowę gospodarki po zakończeniu kryzysu" - napisał do szefowej Komisji Europejskiej prezes Olszowski.
Przedstawiciele górniczej Izby oceniają, że przezwyciężenie obecnego kryzysu będzie wymagało mobilizacji wszystkich zasobów, w tym w sektorze energetycznym, który w tych trudnych warunkach musi przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo podaży taniej energii.
"W okresie gwałtownego i dramatycznego pogorszenia się perspektyw gospodarczych w UE i na świecie od czasu wybuchu epidemii Covid-19, Komisja Europejska ogłasza treść projektu rozporządzenia, które nazywane jest europejskim paktem klimatycznym. To pierwszy z ok. 40 aktów prawnych, które mają ujrzeć światło dzienne w ramach tak zwanego Nowego Zielonego Ładu, czyli nowej odsłony unijnej kampanii antywęglowej" - wskazuje Izba.
W ocenie jej prezesa prowadzenie konsultacji w tak istotnych sprawach w okresie, kiedy większość specjalistów ma jedynie zdalny kontakt z macierzystymi firmami, jest "czystą fikcją".
"Komisja nie zwraca uwagi na reakcje państw członkowskich na obecny kryzys w sektorze energetycznym spotęgowany wysokimi cenami emisji dwutlenku węgla, które postulują o czasowe zawieszenie systemu EU ETS" - uważa prezes.
"Ignorując powagę sytuacji Komisja Europejska dokonuje przeglądu swojego programu prac na rok 2020 w świetle kryzysu związanego z koronawirusem. Za najważniejsze i najpilniejsze sprawy uznaje jednak politykę klimatyczną i przede wszystkim plan, realizacji celów klimatycznych do 2030 r. ze myślą przewodnią podniesienia celów redukcji emisji z 40 proc. do 50-55 proc." - czytamy w liście.
W ocenie Izby uzgodnione w ub. roku cele klimatyczne i energetyczne (w pakiecie "Czysta energia dla wszystkich Europejczyków" i zmianie dyrektywy EU ETS) nie powinny być przedmiotem zmian w niepewnym czasie trwającej epidemii i zastoju znacznej części gospodarki.
"Komisja Europejska nadal pozostaje nieugięta, a nawet wykorzystuje obecną sytuację do zaostrzenia zielonego kursu" - ocenia Izba.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.