Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej boją się, że mimo wprowadzenia trzymiesięcznego pakietu antykryzysowego spółka i tak nie przetrwa w obecnym kształcie, a część kopalń zostanie zlikwidowana. Dlatego domagają się jak najszybszego przedstawienia planu restrukturyzacji PGG licząc, że uda im się wyjednać gwarancje funkcjonowania największej spółki górniczej przez kolejne lata.
Kryzys wywołany przez rozprzestrzeniającą się pandemię szybko uderzył w energetykę, a przede wszystkim powiązane z nią górnictwo. Lockdown gospodarki przełożył się na drastyczny spadek zapotrzebowania na energię elektryczną, a co za tym idzie zapotrzebowania na węgiel. Producenci węgla energetycznego znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Pierwszą ofiarą może być Polska Grupa Górnicza, która już przed wybuchem pandemii ledwo wiązała koniec z końcem. Już wtedy mówiło się nieoficjalnie o planach głębokiej restrukturyzacji spółki, która ma się wiązać z likwidacją części nierentownych kopalń. Właśnie dlatego związkowcy podjęli decyzję, że nie podpiszą porozumienia antykryzysowego, zanim nie zostanie upubliczniony plan restrukturyzacji spółki. Liczą, że uda im się jednak wyjednać gwarancje stabilnego funkcjonowania PGG w kolejnych latach.
„Nie wiemy, czy po trzech miesiącach obowiązywania porozumienia, pracodawca nie wysunie propozycji dalszego obniżania wynagrodzeń i skracania tygodnia pracy czy też redukcji zatrudnienia, uzasadniając to koniecznością ratowania pozostałych miejsc pracy w spółce. Mamy obawy, że zgoda na porozumienie niezawierające żadnych gwarancji funkcjonowania kopalń i zakładów zrzeszonych obecnie w Polskiej Grupie Górniczej co najmniej na dekadę, może być faktycznie zgodą na dalsze obniżanie wynagrodzeń i ograniczanie zatrudnienia w kopalniach i zakładach PGG” – można przeczytać we wspólnym stanowisku 13 central związkowych działających w PGG.
– Widzimy potrzebę takich działań, nie jesteśmy idiotami. Widzimy że jest kryzys, który dotyka wszystkich. Chcielibyśmy, żeby załoga, od której dzisiaj po raz kolejny oczekuje się, że odda część wynagrodzenia, wiedziała, że te wyrzeczenia, które poniesie, będą skutkowały na przyszłość. Dlatego też warunkujemy podpisanie porozumienia oszczędnościowego w PGG przedstawieniem planu naprawczego spółki – zaznaczył Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.
Zarząd PGG w oświadczeniu, które jest odpowiedzią na wspólne stanowisko strony społecznej przypomniał, że przedstawiony w połowie kwietnia pakiet antykryzysowy opiera się na trzech filarach: skorzystaniu z rządowej tarczy antykryzysowej, skróceniu czasu pracy kopalń i wynagrodzeń o 20 proc. oraz zamrożeniu niektórych inwestycji i renegocjacjach kontraktów. Wg wyliczeń łączny efekt ekonomiczny pakietu wynosiłby ok. 195 mln zł każdego miesiąca i 585 mln zł po kwartale. Jak argumentują jednak przedstawiciele zarządu spółki, warunkiem jego wprowadzenia (zgodnie z ustawą o Covid-19 jest podpisanie porozumienia z reprezentacją związkową pracowników.
– Dziś nikt nie potrafi określić skutków tego kryzysu. Jedyne, co dziś można w sposób odpowiedzialny przygotować, to jest plan zachowawczy, który uelastycznia spółkę w maksymalnym stopniu do tego, żeby nie generowała strat. Taki plan przedstawiliśmy i taki plan jest możliwy – powiedział we wtorek w rozmowie z portalem Silesia24.pl Tomasz Rogala, prezes PGG. Jak argumentował, przedstawiony plan ma na celu zachowanie „jak największej liczby miejsc pracy i jak największej części przedsiębiorstwa”.
– Wydaje mi się, że żadne przedsiębiorstwo w Polsce nie jest w stanie uwzględnić wszystkich ryzyk związanych z COVID-19. Dlatego oczekiwanie planu naprawczego, który ma zaprojektować najgłębsze skutki tego kryzysu, jest bardzo trudne – dodał Rogala.
Szef PGG podkreślił, że zarząd spółki przez cały czas jest gotowy na rozmowy ze związkami zawodowymi pod warunkiem, że będą one dotyczyły przedstawionego pakietu antykryzysowego.
W sprawie PGG głos zabrał również wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Poinformował, że zarząd PGG opracowuje kompleksowy program funkcjonowania spółki w zmienionym otoczeniu gospodarczym spowodowanym wdrażaniem polityki klimatycznej UE oraz rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
„Wypracowanie koncepcji działania spółki w przyszłości zostanie poprzedzone gruntownymi konsultacjami z interesariuszami, w tym m.in. ze związkami zawodowymi, kierownictwem poszczególnych kopalni działających w ramach grupy oraz instytutami badawczymi zajmującymi się problematyką branży górniczej” – napisał Sasin w odpowiedzi na interpelację poselską.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.