Bardzo trudne tygodnie ma za sobą załoga ruchu Piast kopalni Piast-Ziemowit (PGG). Aby móc rozpocząć zbrojenie nowej ściany 373a w II warstwie pokładu 209, na poziomie 650 m, trzeba było odprowadzić w sposób bezpieczny 830 tys. m sześć wody. Na dodatek naturalny dopływ zasilał zbiornik cały czas z prędkością 2 m sześć. na minutę
- Musieliśmy wykonać 300 m dodatkowego chodnika w innej partii kopalni, skąd wykonano otwory drenażowe celem odwodnienia zbiornika – opowiada Sławomir Brusik, kierownik działu inwestycji i przygotowania produkcji kopalni.
Trzystumetrowe wyrobisko wykonała załoga Zakładu Górniczych Robót Inwestycyjnych Polskiej Grupy Górniczej, zaś wiercenie otworów wzięli na siebie pracownicy wyspecjalizowanej firmy. Dopiero wówczas załoga oddziału GZL 2 mogła przystąpić do przygotowania ściany. Ma zostać ukończone zgodnie z planem w połowie maja.
W Piaście daje się we znaki zagrożenie wodne. Tak było zawsze. Skutecznie jednak udaje się je ograniczyć. Rozbudowany system odwadniania w postaci pomp funkcjonuje bez szwanku, podobnie jak urządzenia klimatyzacji lokalnej, umożliwiające załodze efektywną pracę. Istotną rolę odgrywa dobrze zorganizowany transport materiałów i ludzi. Sumaryczna długość tras przekracza 40 km. Do tego dochodzi jeszcze transport specjalny powyżej 12 t. funkcjonujący pod nadzorem oddziału GTD-1-P. To kolejnych 5 km tras rocznie.
Warto również dodać, że nowa ściana 373a ma wybieg 1828 m oraz długość 195 m. Ruszy wyposażona w kombajn ścianowy KGE – 710, 128 sztuk sekcji obudowy zmechanizowanej Fazos, przenośniki zgrzebłowe ścianowy i podścianowy typu Nowomag – 850. Ten drugi z kruszarką.
- Pomimo trudnej sytuacji udało się nam pozyskać środki na zakup nowych urządzeń. Chodzi właśnie o przenośniki, w tym również o przenośnik taśmowy Pioma 1200. Pozostałe urządzenia pochodzą z odzysku po zlikwidowanych wcześniej ścianach wydobywczych. Wymagały niezbędnych przeglądów i konserwacji, które odbywały się w odpowiednio przygotowanych miejscach na trasie transportu lub bezpośrednio w miejscu ponownej zabudowy urządzeń - tłumaczy Sławomir Brusik, kierownik Działu inwestycji i przygotowania produkcji w ruchu Piast.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A te oeski na końcowie po co są, te które odpompowują wodę po tyle ściany, którą to wodę powinna odpompować hokejka, czyli to specjalne 300metrowe wyrobisko, co wyspespecjalizowani wiertacze wiercili otwory? Odwierty do poprawki, bo woda nie schodzi. Równoległa ściana będzie miała Sajgon z goniącą wodą.
A po co ona ruszy? koniec górnictwa
'Pozostałe urządzenia pochodzą z odzysku po zlikwidowanych wcześniej ścianach wydobywczych. Wymagały niezbędnych przeglądów i konserwacji, które odbywały się w odpowiednio przygotowanych miejscach na trasie transportu lub bezpośrednio w miejscu ponownej zabudowy urządzeń ' Ci co nie wiedzą o co chodzi z tą konserwacją (gdzie ją się robi naprawdę ) to łykną to jak pelikany . A wtajemniczeni wiedzą o co chodzi hehe
Od kiedy to prędkość podajemy w jednostce m3/min .... ???