Obserwowana lepsza jakość powietrza wynika z przyjaznych warunków meteo, m.in. wysokiej temperatury, a przez to mniejszym zapotrzebowaniem na ciepło, a nie z powodu koronawirusa i zmniejszeniem natężenia ruchu samochodów - wyjaśnia Instytut Ochrony Środowiska.
Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy zwraca uwagę, że pojawiające się w mediach informacje o możliwym pozytywnym wpływie koronawirusa na środowisko, a w szczególności spadku emisji zanieczyszczeń do atmosfery i tym samym znaczącej poprawie jakości powietrza, są często za daleko idące.
Kierownik Ośrodka Ochrony Atmosfery IOŚ - PIB Krzysztof Skotak przypomniał, że o jakości powietrza decyduje wiele elementów. Są też trzy kategorie źródeł powstawania zanieczyszczeń w atmosferze.
Skotak wskazał, że pierwszą kategorią jest emisja związana bezpośrednio z działalnością człowieka. W Polsce to głównie emisja w sektorze komunalno-bytowym wynikająca z produkcji ciepła i energii w urządzeniach indywidualnych. Z działalnością człowieka wiążą się również zanieczyszczenia powstające w sektorze energetyki, transporcie, rolnictwie, produkcji przemysłowej i działalności usługowej.
Drugim rodzajem zanieczyszczeń jest ta pośrednio związana z aktywością ludzi. To tzw. wtórna emisja obejmująca np. porywanie wcześniej wyemitowanych cząstek pyłu z dróg, wysypisk, hałd, emisja z odkrytych pól uprawnych czy tworzenie się zanieczyszczeń w atmosferze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.