Kornawirus staje się coraz poważniejszym wyzwaniem dla wszystkich gałęzi przemysłu na świecie. Światowi giganci wydobywczy wprowadzają kolejne zabezpieczenia w swoich zakładach i wspierają władze w walce z pandemią.
"Skupiamy się na zdrowiu i bezpieczeństwie naszych pracowników i społeczności, w których działamy, oraz na bezpiecznym funkcjonowaniu naszej działalności, dzięki czemu możemy nadal wnosić wkład w lokalne i krajowe gospodarki i służyć naszym kliento" – informuje spółka Rio Tinto, największy na świecie producent węgla.
Firma wyjaśnia, że stosuje „szeroko zakrojone działania w całej firmie, aby pomóc chronić ludzi i społeczności”.
"Zwiększyliśmy je wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii, zgodnie z wytycznymi rządów i poradami międzynarodowych organizacji zdrowotnych" – czytamy w komunikacie Rio Tinto, która na globalną walkę z epidemią przeznaczyła 25 mld dolarów.
Rio Tinto informuje, że w niektórych swoich zakładach na świecie w pewnym stopniu ogranicza pracę. Wynika to z dostosowywania się do zaleceń poszczególnych rządów. Spółka zapewnia jednak, że w dalszym ciągu pracuje tak, aby realizować zamówienia i spełniać wymagania klientów, jednocześnie przestrzegając rządowych zaleceń związanych z epidemią.
"Zespoły handlowe w naszych kluczowych lokalizacjach koncentrują się na ciągłości dostaw. Zastanawiamy się również nad wprowadzeniem priorytetu dostaw dla klientów produkujących sprzęt do walki z COVID-19, takie jak aluminiowe butle tlenowe, czy np. miedź stosowaną ze względu na swoje właściwości przeciwbakteryjne w szpitalach" – wyjaśnia firma.
"Podobnie jak większość globalnych firm, my także odczuwamy wpływ epidemii COVID-19. Jak zawsze, najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo naszych pracowników" – informuje BHP Billiton, największy na świecie koncern wydobywczy. Spółka wyjaśnia, że regionalne zespoły specjalistów przez całą dobę monitorują sytuację, w zakładach tak, aby przy zapewnieniu bezpieczeństwa dla zdrowia pracowników, zachować ciągłość działalności.
"Nasilenie pandemii jest zróżnicowane geograficznie. Jako globalna firma zatrudniająca ponad 72 tys. osób bardzo ważne jest, abyśmy mieli zespoły monitorujące różne regiony i podejmujące decyzje dotyczące konkretnych aktywów?" – informuje biuro prasowe koncernu.
Podobne decyzje zapadają właściwie we wszystkich koncernach górniczych na świecie.
Brazylijski koncern Vale, trzecia spółka górnicza na świecie, podobnie jak dwie poprzenie, niespełna miesiąc temu wprowadziła system pracy zdalnej dla pracowników biur i administracji, którzy mogą taką pracę wykonywać z domów. Zakłady wydobywcze pracują jednak nadal, tak aby przy zachowaniu maksimum środków bezpieczeństwa dla pracowników, zapewnić ciągłość pracy zakładów i dostaw surowców, których światowa gospodarka będzie potrzebowała, by jak najszybciej podnieść się z kryzysu, którego nadejście jest już praktycznie pewne.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.