Dwóch górników bytomskich kopalń przeżyło ponad pół wieku temu niemiłe rozczarowanie w Górach Bystrzyckich. Zostali aresztowani za to, co w wolnym świecie wydawało się czymś naturalnym i nie budzącym sprzeciwu.
Dwudziestopięcioletni Oswald G. i rok od niego starszy Lotar K. mieszkali na Górnym Śląsku, ale nie wiązali z nim swojej przyszłości. Pierwszy z naszych bohaterów był z zawodu górnikiem po siedmiu latach szkoły podstawowej. Mieszkał w Ptakowicach, niewielkiej wsi leżącej obecnie w gminie Zbrosławice koło Tarnowskich Gór. Do pracy dojeżdżał do bytomskiej Kopalni Węgla Kamiennego Bobrek.
Lotar K. mieszkał w Stolarzowicach, późniejszej dzielnicy Bytomia, a wówczas wiosce w powiecie tarnogórskim. Z zawodu był maszynistą elektrowozu i pracował w Kopalni Węgla Kamiennego Miechowice w Bytomiu w charakterze górnika. Obydwaj byli żonaci. Nie wiadomo jednak, czy w swoje plany wtajemniczyli swe małżonki.
Rzeczywistość panująca w Polsce nie wydawała im się rokować ciekawszych perspektyw. Jako że obaj panowie posiadali rodziny w Republice Federalnej Niemiec, postanowili się tam nielegalnie przedostać. Legalna droga była przed nimi praktycznie zamknięta, gdyż kraj potrzebował każdej pary rąk do pracy w przemyśle.
Swój pomysł postanowili urzeczywistnić w środku lata. Do RFN chcieli przedostać się przez Czechosłowację. W tym celu udali się na teren powiatu bystrzyckiego, do miejscowości Kamieńczyk, położonej w południowej części Gór Bystrzyckich. Dotrzeć tam było nietrudno. Kilka kilometrów od Kamieńczyka znajduje się wszak graniczna stacja kolejowa Międzylesie, do której dojeżdżają pociągi z Wrocławia.
25 lipca 1965 r. wczesnym rankiem, około godziny czwartej, dwaj górnicy przedostali w rejon granicy nad Kamieńczykiem. Tamten odcinek granicy był pilnowany przez żołnierzy z placówki kadrowej WOP w Boboszowie. Przekroczyli granicę. Na terytorium Czechosłowacji opuściło ich jednak szczęście. Zostali złapani i miesiąc później, 24 sierpnia 1965 r., na spotkaniu granicznym w Międzylesiu przekazano ich stronie polskiej. Finalnie zamiast do RFN, trafili do aresztu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.