Gry komputerowe wcale nie muszą być szkodliwe. Niektóre idealnie wyjaśniają drogi rozprzestrzeniania się chorób. Zagrajcie, zanim zdecydujecie się wyjść z domu.
O pozytywnym wpływie gier na naukę koordynacji oka i ręki nikogo nie trzeba przekonywać. W końcu lotnicze, czy wojskowe symulatory, to nic innego jak bardzo rozwinęte gry komputerowe z realnymi scenariuszami. Na początku XXI wieku o pożytku płynącym z gier przekonała się US Army, która na zamówiła i opublikowała grę Americas Army. Ta gra miała przedstawić realne wyposażenie i realne sytuacje w jakich znajdują się żołnierze amerykańscy. Efektem miał być zwiększony zaciąg do sił zbrojnych USA. I był.
Ale w internecie można znaleźć sporo gier odnoszących się wprost do obecnej sytuacji. Pokazują na prostych przykładach jak powstają epidemie i jak można je ograniczać.
VAX!
Pierwsza, najprostsza z nich to VAX!, gra, która na przykładzie prostej animacji obrazuje jak rozprzestrzenia się choroba, w jaki sposób można ograniczyć ją przez szczepionki (jeżeli istnieją) i jak ważny podczas wprowadzania kwarantanny jest czas reakcji i masowe zastosowanie takiego rozwiązania.
Gra poprzedzona jest kilkuelementowym tutorialem, który pomoże w zrozumieniu mechanizmów epidemii i zasad jej ograniczania.
W VAX! zagrasz na tej stronie: https://vax.herokuapp.com/
Pandemic 2
Kolejna gra - Pandemic 2 - dość realistycznie przedstawia trasy przenoszenia się chorób. Gracz wciela się tu w... samą chorobę i musi sam myśleć w jaki sposób zainfekować jak największą liczbę osób na świecie. Oczywiście poszczególne kraje będą się bronić: zamkną granicę, wprowadzą kwarantannę, zaczną prace nad szczepionką. Ale choroba zawsze znajdzie nowe drogi i luki w zabezpieczeniach. Brzmi znajomo? Brzmi groźnie?
W Pandemic 2 zagrasz na stronie: http://pandemic2.org/
Solve the Outbreak
Za tą grą stoi poważna instytucja: Centers for Disease Control and Prevention, czyli Centra Kontroli i Prewencji Chorób, agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej. I, umówmy się, nie jest to najprostsza gra. Wymaga znajomości języka angielskiego, logicznego myślenia i zdolności detektywistycznych. Gracz bowiem wciela się w pracownika CDC badającego okoliczności wybuchu epidemii. Pod pewnymi względami Solve the Outbreak przypomina znane seriale Dr House czy Kości. Nada się świetnie na okres kwarantanny i w pewnym sensie uczy nawyków unikania niebezpiecznych sytuacji epidemicznych.
Grę Solve the Outbreak znajdziecie tutaj: https://www.cdc.gov/mobile/applications/sto/web-app.html
Czy takie gry mogą być źródłem wiedzy i nauki? Widocznie tak, skoro University of Cambridge postanowiło umieścić je na swoich stronach internetowych. Gry to też sposób nauki i kreowania pewnych zachowań. Miejmy nadzieję - odpowiedzialnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.