Jak wynika z danych udostępnionych przez katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu od stycznia 2015 r. do grudnia 2018 r. Spółka Restrukturyzacji Kopalń przejęła nie tylko majątek, ale też ogólnie 11854 pracowników zakładów górniczych.
Ze świadczeń osłonowych skorzystało w tym okresie 9798 osób, w tym 6123 z urlopów górniczych, 610 z urlopów dla pracowników przeróbki i 3065 osób z jednorazowych odpraw pieniężnych finansowanych ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Środki dotacji budżetowej przekazane na ten cel to 1233,8 mln zł.
- Stan zatrudnienia w górnictwie węgla kamiennego na koniec grudnia 2019 r. wyniósł 83297 osób, w tym 64259 pod ziemią oraz 19038 na powierzchni – wylicza Mirosław Skibski, dyrektor katowickiej ARP.
Dodaje, że w porównaniu do stanu na koniec 2018 r. był on wyższy o 454 osoby, w tym o 2 więcej pod ziemią i 452 więcej na powierzchni.
- Zwiększenie stanu zatrudnienia było wynikiem przyjęcia do pracy w górnictwie 4470 osób przy równoczesnym odejściu z pracy 4016 osób – kontynuuje dyr Skibski. Dodaje, że pod ziemią zatrudnionych jest 77,1 proc. osób, na powierzchni 22,9 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
70 procent na dole? Nigdy w życiu. Nie doliczajcie nam do statystyk pracowników którzy oszukują firmę.i zamiast byc na dole to siedzą w biurach i grają na telefonach np. inspektorzy lub dysporzytorzy
I przede wszystkim wszystkich pseudo fachowcow w postaći naczelnych, glowny etc. od darcia ryja i pierdzielenia glupot (czesto gęsto ludzie bez wiedzy z dziwnych dzialow typu przygotowanie produkcyji ). Tych to na doł samych puścić nie mozna... Sie zwyczajnie zgubia :-) a zjazdy to każą sobie odbijać . No i generalnje są zbyteczni...
Gdyby oni wiedzieli ilu tych „dołowców” nie widziało dołu na oczy to niejeden byłby w szoku.
Do tego należy odliczyc armię ludzi zatrudnionych pod ziemią a rzeczywistości chowających sie po biurach i warsztatach