W czwartek na kopalnianych bramach rozpoczęły się pierwsze kontrole temperatury. Przy zakładach należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej stanęły również namioty, do których będą kierowni pracownicy, u których stwierdzono niepokojące objawy. To część procedur w związku z rosnącym ryzykiem wzrostu zachorowań spowodowanych koronawirusem.
Kontrole są prowadzone przy wejściach do kopalń przez pracowników ochrony, którzy zostali wyposażeni w termometry bezdotykowe.
- Ochrona sprawdza wszystkich pracowników, którzy przekraczają bramę kopalni. Jeżeli temperatura wynosi 38 st. lub więcej, to taka osoba jest kierowana do namiotu ustawionego przy wejściu. Tam przeprowadzana jest konsultacja medyczna i dalsze postępowanie zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia. Przygotowania rozpoczęły się od środy rano i dziś wszystkie procedury są stopniowo wdrażane - zaznaczył Sławomir Starzyński, rzecznik JSW.
Dla pracowników przygotowano również izolatki na kopalniach.
- Są one przeznaczone dla osób, które kończą pracę i wyjeżdżają, i z jakiegoś powodu czują się źle lub są osłabione. Takie osoby będą kierowane do izolatek i tam będą mogły poczekać na poczekać na konsultację medyczną - dodał Starzyński.
- Oprócz tego pracownicy, którzy mogą wykonywać pracę zdalnie, dostają polecenie, żeby pracowali z domu. Chodzi o to, żeby jak najmniej osób przebywało w pracy i żeby ograniczyć do minimum możliwość przenoszenia wirusa. Z drugiej strony chodzi też o osoby, które mają małe dzieci. W ten sposób mogą się nimi zająć, bo jak wiadomo zamknięte są szkoły i przedszkola - podkreślił rzecznik JSW.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.