Wśród decydentów w USA rośnie zainteresowanie finansowaniem projektów energetycznych za granicą - ocenia minister klimatu Michał Kurtyka. Jak podkreśla, Polska szuka w USA partnerów w kontekście ewolucji struktury wytwarzania energii, m.in. w obszarze atomu.
Kurtyka, wraz z pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotrem Naimskim przeprowadzili w zeszłym tygodniu w USA szereg rozmów w ramach polsko-amerykańskiego dialogu w obszarze energetyki. Kurtyka wyjaśnił, że wcześniejsze spotkania w ramach dialogu były poświęcone głównie kwestii dywersyfikacji dostaw gazu, ale teraz rozmowy idą w kierunku innowacji i znalezienia w Stanach Zjednoczonych partnerów w kontekście ewolucji polskiego miksu energetycznego. Jak podkreślił minister klimatu, jednym z tematów była energetyka jądrowa. Zaznaczył, że w obszarze atomu Polska utrzymuje dialog z szeregiem zagranicznych partnerów, ale dialog ze Stanami Zjednoczonymi jest niewątpliwie najbardziej zaawansowany.
Kurtyka przypomniał, że dokumentem, który przesądza o źródłach wytwarzania energii w Polsce będzie Polityka Energetyczna Polski.
- Energetyka jądrowa znalazła się w tym projekcie - zaznaczył.
- Rozmawialiśmy nie tylko z sekretarzem energii, ale i z kongresmenami. I widzę ogromny wzrost zainteresowania decydentów amerykańskich tym, w jaki sposób narzędzia polityki finansowej USA mogą również być wykorzystane jeśli chodzi o projekty energetyczne za granicą - powiedział dziennikarzom Kurtyka. Jak przypomniał, do niedawna Stany Zjednoczone nie dysponowały rozwiązaniami finansowymi dla wsparcia różnego typu projektów za granicami kraju, jakie mają np. Japonia czy Korea Płd.
W grudniu 2019 r. zaczął funkcjonować US International Development Finance Corporation (DFC), utworzony z połączenia kilku amerykańskich agencji pomocowych i rozwojowych dla zagranicy. Jak podkreślił Kurtyka, to odrębny instrument, który ma za zadanie finansowanie zaangażowania amerykańskich firm w projekty energetyczne na świecie. Dotychczas pomoc była ograniczona do krajów rozwijających się, teraz został rozszerzony na szereg krajów europejskich.
- Widzimy refleksję po stronie amerykańskich partnerów na temat tego, w jaki sposób rozbudować możliwości polityki energetycznej w stosunkach z innymi krajami - podkreślił Kurtyka. - Każdy instrument, który będzie przyczyniał się do budowy kompleksowej, rozsądnej oferty będzie przez nas brany pod uwagę - dodał w kontekście polskich planów budowy energetyki jądrowej.
Sekretarz energii USA Dan Brouilette i szef DFC Adam Boehler napisali ostatnio w Financial Times, że DFC oferuje mocną alternatywę dla państwowego finansowania, np. z Rosji i Chiny. Kongres USA niedawno polecił DFC wspierać projekty energetyczne, które zapewniają Europie i Eurazji niezależność energetyczną i bezpieczeństwo.
Brouilette i Boehler podkreślili, że Chiny masowo inwestują w państwowe fundusze za granicą, ale biorąc pod uwagę warunki takich inwestycji, zagrażają one na różne sposoby państwom, do których trafiają. Z kolei Rosja nadal używa energii, by narzucać innym narodom swoją wolę, zwłaszcza w Europie.
Poprzez DFC modernizujemy i rozszerzamy amerykańskie instrumenty finansowania rozwoju, które stają się krytycznym narzędziem polityki zagranicznej USA - napisali też Brouilette i Boehler.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.