W środę, 8 stycznia, w Sejmie, po blisko dziewięciu godzinach debaty, zakończyło się pierwsze czytanie projektu budżetu na 2020 r. Zanim projekt trafi do komisji, Sejm zdecyduje w głosowaniu, czy kontynuować nad nim prace; KO zgłosiła bowiem wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu.
Wniosek o odrzucenie projektu budżetu na 2020 r. w pierwszym czytaniu złożył podczas środowej debaty poseł Janusz Cichoń (KO). Zarzucił PiS m.in. zawłaszczanie dochodów podatkowych państwa rosnących dzięki wzrostowi gospodarczemu.
- To są takie czary-mary, ściema, którą w tym zakresie uprawiacie, bo przypisujecie cały wzrost - niemalże - dochodów podatkowych, wynikający ze wzrostu gospodarczego, wzrostu bazy podatkowej, działaniom dyskrecjonalnym. Tak opisane dochody podatkowe pozwalają wam na większe wydatki, wydajecie więcej niż powinniście. Wasze działania uszczelniające to propaganda sukcesu i nic więcej, bo mamy w tym obszarze do czynienia z zaniedbaniami - mówił poseł.
Natomiast poseł niezrzeszony Ryszard Galla zapowiedział złożenie poprawki dotyczącej wydatków na mniejszości narodowe. Galla mówił o zbyt optymistycznych dochodach i niedoszacowanych wydatkach. Jako przykład oszczędności wskazał właśnie na wydatki dotyczące mniejszości narodowych i etnicznych. Poseł zauważył, że nie chodzi o wielkie pieniądze - kwotę 16 mln zł, która w projekcie została obniżona o ponad milion złotych, do kwoty niecałych 15 mln zł. Galla zaznaczył, że będzie chciał, aby kwotę tę zwiększyć.
- Dlatego już dziś będę składał poprawkę - zapowiedział poseł.
- To są żadne pieniądze, a dotykają dużej grupy społeczeństwa - dodał.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował w środę wieczorem, że wniosek o odrzucenie projektu budżetu w pierwszym czytaniu będzie głosowany w bloku głosowań. Zgodnie z harmonogramem obrad, głosowanie ma się odbyć w czwartek w godzinach 15-17.
Minister finansów Tadeusz Kościński przedstawiając projekt w Sejmie mówił, że tegoroczny budżet pod wieloma względami jest rekordowy.
- To pierwszy po 1990 r. budżet zrównoważony - podkreślił.
Jak tłumaczył, udało się to dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego i odbudowie dochodów podatkowych państwa.
- Budżet ten odzwierciedla priorytetowe działania rządu, które mają zapewnić stabilność finansów publicznych przy jednoczesnym wspieraniu wzrostu gospodarczego i realizacji aktywnej polityki prorodzinnej i społecznej - mówił minister.
Zaznaczył, że budżet uwzględnia dwa z pozoru przeciwstawne cele, jakie ma do spełnienia państwo. Z jednej strony zapewnia bezpieczeństwo finansów publicznych a z drugiej stawia czoła wymaganiom i obowiązkom, jakie państwo ma wobec swoich obywateli.
Minister zastrzegł, że budżet, a szczególnie budżet zrównoważony, nie jest i nie może być celem samym w sobie.
- Nie jest on tworzony tylko i wyłącznie dla wskaźników - podkreślił. Jego zdaniem nie można bowiem zapominać o roli, jaką w dzisiejszej gospodarce rynkowej ma do spełnienia państwo.
Kościński zapewnił przy tym, że projekt jest racjonalny, oszczędny; świadczy o dyscyplinie fiskalnej, ale jednocześnie nie jest pozbawiony wrażliwości społecznej. Jak podkreślał Kościński, projekt gwarantuje stabilność i bezpieczeństwo finansów publicznych, a jednocześnie wspiera potencjał gospodarki i tych, którzy potrzebują pomocy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.