Związkowcy huty ArcelorMittal Poland protestowali w czwartek, 21 listopada, przed Urzędem Wojewódzkim w Krakowie, sprzeciwiając się planom spółki tymczasowego zamknięcia od 23 listopada części surowcowej krakowskiej huty. U wojewody złożyli petycję do premiera Mateusza Morawieckiego.
ArcelorMittal Poland ogłosił w ubiegły wtorek, że od 23 listopada tymczasowo wstrzyma pracę części surowcowej w krakowskiej hucie, czyli wielkiego pieca i stalowni. Jak zapowiedział prezes spółki Geert Verbeeck, zamknięcie potrwa "przynajmniej kilka miesięcy".
Prezes poinformował, że spółka nie zamierza zwalniać około 800 własnych pracowników zatrudnionych w części surowcowej. W sumie pracuje w niej około 1,1 tys. osób, ale 300 to pracownicy firm zewnętrznych. Część pracowników AMP będzie się zajmować konserwacją krakowskiego wielkiego pieca, część otrzyma propozycję pracy przy podobnej instalacji w hucie w Dąbrowie Górniczej, a niewielka część - jak ocenili przedstawiciele koncernu - otrzyma obniżone wynagrodzenie, tzw. "postojowe".
Podczas czwartkowego protestu przed budynkiem Urzędu Wojewódzkiego zgromadziło się kilkuset związkowców ze wszystkich działających w tym zakładzie związków zawodowych. Przyjechali także przedstawiciele pozostałych oddziałów ArcelorMittal w Polsce.
Szefowie związków zawodowych złożyli na ręce wojewody małopolskiego Piotra Ćwika petycję adresowaną do premiera Mateusza Morawieckiego, w której występują o podjęcie działań, aby spowodować wycofanie decyzji zarządu AMP o czasowym wyłączeniu pracy ostatniego wielkiego pieca w krakowskiej hucie.
Jak wskazano w piśmie, wygaszenie wielkiego pieca w Krakowie to "ogromne zagrożenie dla tysięcy miejsc pracy i egzystencji rodzin pracowników zatrudnionych w ArcerolMittal Poland oraz podmiotach współpracujących".
"Nie ukrywamy, że pracownicy, jak i my, ich przedstawiciele, czujemy się oszukani, tak przez zarząd ArcelorMittal Poland, jak i ministrów pańskiego rządu, którzy przed wyborami parlamentarnymi zapewniali, że wielki piec w Krakowie nie zostanie wygaszony" - zaznaczyli w piśmie związkowcy.
Wskazali też, że poprawa sytuacji przemysłu stalowego wymaga działań na forum europejskim.
"Dalsza stagnacja w decyzjach i działaniach, jakie powinny zostać podjęte przez UE w obszarze europejskiego hutnictwa, może spowodować upadek tej gałęzi przemysłu w Europie" - oceniono.
Wojewoda małopolski przyjmując petycję zadeklarował, że zostanie ona niezwłocznie przekazana premierowi.
"Był szereg działań podejmowanych do tej pory, takich jakie były możliwe ze strony rządu" - przypomniał wojewoda. "Wspólne działania muszą być nakierunkowane na dobro osób, które mają zatrudnienie, ale także na dobro i perspektywę przemysłu hutniczego w Polsce" - dodał.
Przedstawiciele AMP, argumentując w zeszłym tygodniu decyzję o tymczasowym wstrzymaniu pracy części surowcowej krakowskiej huty wskazywali na wyzwania, z jakimi mierzy się europejskie hutnictwo. Są to wysokie ceny surowców, rosnące koszty uprawnień do emisji CO2 i niewystarczające środki ochrony europejskiego rynku, co bezpośrednio przekłada się na ogromny wzrost importu z krajów trzecich. Ponadto - przypomniano - wszystkie te czynniki występują przy globalnej nadwyżce zdolności produkcyjnych w hutnictwie, która obecnie wynosi ponad 400 mln ton.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.