Środowa, 20 listopada, sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami głównych indeksów. Rynki niepokoją się, że eskalacja przemocy w Hongkongu zaczyna się przekładać na wzrost napięcia między USA a Chinami.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,40 proc. i wyniósł 27 821,09 pkt.
S&P 500 stracił 0,38 proc. i wyniósł 3108,46 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,51 proc., do 8526,73 pkt.
- Mamy czas, w którym inwestorzy powinni stać się bardziej ostrożni. Nawet najlepsze gospodarki, jakie można sobie wyobrazić, muszą w końcu zahamować. Myślę, że stanie się tak z rynkami w USA i to całkiem niedługo - powiedział George Ball, prezes Sanders Morris Harris Group.
Akcje detalisty Target rosły 13 proc. - EBITDA w trzecim kwartale wyniosła 1,65 mld USD wobec oczekiwanych 1,45 mld USD. Spółka podniosła też prognozę skorygowanego zysku na akcje na cały rok fiskalny.
Notowania Urban Outfiters spadły 15 proc. po tym, jak spółka podała w raporcie kwartalnym niższą niż oczekiwano sprzedaż kwartalną, na którą wpływ miał słabszy popyt.
Walory sieci hipermarketów Lowe's rosły prawie 6 proc. - w trzecim kwartale spółka zanotowała zysk na akcję w wysokości 1,41 USD vs. konsensus rynkowy 1,35 USD.
Senat USA jednomyślnie poparł we wtorek żądania prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu. Senat w odrębnej ustawie zakazał eksportu do Hongkongu m.in. gazu łzawiącego i broni hukowej.
Wiceprezydent USA Mike Pence powiedział we wtorek, że trudno będzie USA podpisać umowę z Chinami, jeśli demonstracje w Hongkongu spotykają się z przemocą.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.