W sobotnie popołudnie na warszawskie Powązki Wojskowe dotarł kondukt z trumną Kornela Morawieckiego. Ciało Marszałka seniora spoczęło m.in. obok grobu premiera Jana Olszewskiego.
Od piątkowego czuwania w ostatniej drodze ojca premiera Mateusza Morawieckiego towarzyszyli także przedstawiciele branży górniczej – delegacja Węglokoksu wraz z górniczą orkiestrą.
Poprzedzającą pochówek mszę odprawiono w warszawskiej Katedrze Polowej WP. - Kornel Morawiecki podjął osobisty trud, aby nieść Polskę jak żagiew, jak płomienie. Był nieustannie zatroskany, aby ta żagiew nigdy nie obróciła się w popiół – powiedział w homilii metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Zwrócił uwagę, że Kornela Morawieckiego „od pierwszych dni życia niosła Polska patriotyczna, walcząca".
Nawiązał do słów, którymi w listopadzie 2015 r. jako marszałek senior Kornel Morawiecki rozpoczął swe wystąpienie na inauguracyjnym posiedzeniu Sejmu VIII kadencji: "niesiemy Ciebie Polsko jak żagiew, jak płomienie, gdzie cię doniesiemy?". - To on podjął osobisty, w pełni świadomy trud, aby ją nieść jak żagiew, jak płomienie. Był przy tym nieustannie zatroskany o to, aby ta żagiew nigdy nie obróciła się w popiół, a jej płomienie nie utraciły swego blasku - powiedział abp Jędraszewski.
Dodał, że "z tego zatroskania" zrodził się udział Kornela Morawieckiego jako młodego pracownika naukowego Uniwersytetu Wrocławskiego w strajkach studenckich w marcu 1968 r., a następnie w protestach przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w sierpniu tego roku oraz przeciwko brutalnej interwencji milicji i wojska podczas strajków na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.
Nawiązując do dalszej opozycyjnej działalności Kornela Morawieckiego w czasach PRL przypomniał, że w 1982 r. założył on Solidarność Walczącą, a za swoją postawę płacił koniecznością ciągłego ukrywania się przed komunistyczną władzą, a potem aresztowaniem i opuszczeniem kraju. - Za to płacili także jego najbliżsi, pozbawieni na co dzień, na co dzień doświadczanej bliskości męża i ojca - powiedział abp Jędraszewski.
Zaznaczył, że Kornel Morawiecki był często "nie do końca rozumiany, dla wielu zbyt radykalny", a "w kolejnych wyborach już po 1989 r. przez rodaków kilkakrotnie odrzucany".
Ale ostatecznie - powiedział abp Jędraszewski - to właśnie Kornelowi Morawieckiemu "jako posłowi na Sejm VIII kadencji przypadł zaszczyt, by jako marszałek senior uroczyście otworzyć jego obrady i móc wtedy stwierdzić po latach: :Donieśliśmy Polskę do naszych dni”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.