W wypełnionej po brzegi archikatedrze Chrystusa Króla w niedzielny wieczór o godz. 19 rozpoczęło się widowisko historyczno-muzyczne pt. "W dziewiętnastym roczku, w tym wielkim postaniu...". Spektakl pod patronatem honorowym metropolity katowickiego abpa Wiktora Skworca, z udziałem Polskiej Grupy Górniczej wystawiono z okazji setnej rocznicy wybuchu pierwszego powstania śląskiego.
Wśród widzów znalazł się m.in. premier rządu RP Mateusz Morawiecki, którego powitano w katowickiej katedrze brawami.
"W sierpniu 1919 polska ludność Górnego Śląska miała wielkąnadzieję, ale żadnej pewności, że jej Ojczyzna znajdzie się w granicach wolnej Polski.
Sto lat później spotykamy się w Katowicach - polskim mieście. Szczęśliwi i wolni. Dzisiaj jest nasze święto. Zawdzięczamy je tym wszystkim, którzy w tamtym czasie chwycili za broń z przeświadczeniem i wiarą, że miejsce Śląska jest w Polsce.
Dziś wieczorem oddajemy głos Powstańcom - słuchamy ich wspomnień, śpiewamy powstańcze pieśni. To głos ludzi, których odwaga i poświęcenie sprawiły, że żyjemy na polskim Śląsku, gdzie każego dnie wspólnie kształtujemy naszą teraźniejszość i przyszłość" - napisali autorzy w programie, we wprowadzeniu do widowiska.
Reżyserii spektaklu podjął się Ingmar Villqist (Jarosław Świerszcz - pochodzący z Chorzowa wzięty dramatopisarz, historyk sztuki, reżyser, wykładowca akademicki, założyciel chorzowskiego Teatru Kriket), a scenariusz napisała teatrolog Joanna Zając. Muzykę zaaranżował Jan Stokłosa. Wykonał ją Chór Filharmonii Śląskiej (pod dyrekcją Agnieszki Zawieruchy), Harcerski Zespół Artystyczny "Słoneczni" (pod kierunkiem Eweliny Sobczyk). Zagrała także słynna Orkiestra Kameralna Miasta Tychy Aukso pod batutą Marka Mosia. Górniczy artystyczny udział zapewniły profesjonalne zespoły: Górnicza Orkiestra Dęta Kopalni Mysłowice-Wesoła i Żeńska Orkiestra Salonowa Polskiej Grupy Górniczej (pod kierownictwem Grzegorza Mierzwińskiego).
Na scenie widzowie ujrzeli znanych polskich aktorów: Olgierda Łukaszewicza, Sonię Bohosiewicz, Annę Guzik i Sambora Czarnotę, którzy mówili fragmenty wspomnień uczestników powstania, świadków tamtego czasu oraz ich potomków (m.in. Franciszka Achtelika, Jana Bogacza, Sefana Deji, Pawła Dubiela, Jana Faski, Józefa Grzegorzka, Józefa Leśnioka, Karola Lubosa, Wiktora Mrozka, Stanisława Nogaja, Antoniego Rostka, Alojzego Skrobka, Józefa Termina, Franciszka Ulmana, Anieli Wolnikównej).
Spoiwem ważkich historycznych tekstów lub osobistych wspomnień powstańczych, które kreśliły tło wydarzeń w 1919r., reżyser uczynił wspaniałą muzykę pieśni powstańczych.
Kasia Moś, Stanisław Soyka i chórzyści zaśpiewali w ciekawych, współczesnych aranżacjach takie pieśni, jak "Kajze mi sie podzioł", "Wojenko, wojenko", "Tam od Odry, tam od Warty", "Powstańcy, naprzód, hej w szeregi", "Już zachodzi czerwone słoneczko", "Czemu płaczesz ty powstańcze", "Do Bytomskich Strzelców", czy "Rotę Śląską".
Współczesnym kontrapunktem dla historycznych melodii były utwory w wykonaniu rapera Arkadia (sądeczanina Arkadiusza Zboźnia).
Hejnałem powstańczym na trąbce otworzył spektakl Olek Kubica, utalentowany nastoletni trębacz i wokalista. Jego rola odwoływała się do historycznej postaci 13-letniego chłopca, który 15 sierpnia 1919 r. przyszedł pod bramę kopalni Mysłowice, aby pobrać wypłatę dla swojego ojca. Razem z siedmioma górnikami i dwiema kobietami w tłumie pod kopalnią został zastrzelony przez Grenzschutz. Tzw. masakra mysłowicka stała się bezpośrednim impulsem do wybuchu pierwszego powstania śląskiego.
Na finał wykonano przepiękną premierową "Balladę o śląskiej ziemi" z muzyką Stanisława Soyki i słowami Szymona Babuchowskiego. Ballada o Śląsku widzianym nostalgicznie z nowoczesnej perspektywy stała się klamrą widowiska.
"Niech się przyśnią zielone ogrody
Szybujące pod niebo gołębie
I podwórko i ławka i schody
I te miejsca, gdzie bywało szczęście" - wtórowali widzowie w katedrze Stanisławowi Soyce i artystom.
Warstwę scenograficzną tworzyły w widowisku wyświetlane w ołtarzu bocznym fotografie z Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach, Muzeum Historii Katowic, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Czynu Powstańczego na Górze św. Anny, z Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz współczesne fotogramy autorstwa Arkadiusz Goli.
Półtoragodzinny spektakl transmitowała Telewizja Polska na antenie regionalnej TVP3 Katowice. Producentem spektaklu był Adam Guzdek (Śląska Agencja Reklamy i Marketingu).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mimo wszystko przedstawienia, występy powinny być np w teatrze. Kościół jest chyba do czegoś innego.