Automatyk, mechatronik czy teleinformatyk to zawody, które coraz częściej pojawiają się w górnictwie. Branża rozwija się w stronę koncepcji przemysłu 4.0 i takie właśnie profesje są jej niezbędne. Nie oznacza to, że w kopalniach zabraknie miejsca dla górników, elektryków czy ślusarzy. Fachowcy będą potrzebni i dlatego PGG postanowiła zabezpieczyć swoją przyszłość i prowadzi program stypendialny „Dobry start z PGG”.
- Za nami pierwszy rok szkolny, w którym realizowaliśmy tę inicjatywę. W jej ramach podpisaliśmy porozumienia z powiatami i miastami. Dzięki temu współpracujemy z 10 szkołami, które znajdują się m.in. w Katowicach, Rybniku, Rudzie Śląskiej, Chorzowie, Wodzisławiu Śląskim i powiecie bieruńsko-lędzińskim. Na ich podstawie możemy podpisywać umowy stypendialne z uczniami, którzy deklarują w nich, że po zakończonej edukacji przez minimum trzy lata będą pracować w naszej spółce. Obecnie to 200 młodych ludzi – wyjaśnia Andrzej Sączek, dyrektor Departamentu Wsparcia HR w PGG.
Gwarancja pracy to jeden z plusów programu. Ponadto uczniowie – o ile spełnią określone warunki – mogą liczyć na stypendia i nagrody. Przede wszystkim muszą mieć frekwencję bez nieusprawiedliwionych nieobecności. Wówczas mogą liczyć, że w każdym miesiącu roku szkolnego na ich konto wpłynie 250 zł. Ponadto jeśli ukończą rok ze średnią ocen minimum 4,0 i zachowaniem dobrym, mogą liczyć na 1000 zł nagrody. To jednak nie koniec, bo absolwenci w chwili rozpoczęcia pracy w PGG dostaną bonus w wysokości 5 tys. zł. W sumie uczeń technikum, który uczy się przez cztery lata, może w tym czasie zdobyć 19 tys. zł.
- Początkowo program był adresowany do uczniów klas pierwszych. Postanowiliśmy jednak, że mogą do niego dołączyć także ci starsi. Obecnie przygotowujemy się do roku szkolnego 2019/2020 i liczymy, że uczniowie z tegorocznego naboru stwierdzą, że warto związać swoją przyszłość z PGG – mówi dyrektor Sączek, który zwraca uwagę, że największe zainteresowanie program wzbudził w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i powiecie bieruńsko-lędzińskim.
- W przypadku Katowic i Rudy Śląskiej mamy do czynienia z pokłosiem tej złej prasy, którą miało górnictwo parę lat temu. Branża wówczas dużo straciła wizerunkowo i teraz próbuje odbudowywać to zaufanie – ocenia dyrektor Departamentu Wsparcia HR w PGG.
Związanie swojej przyszłości z PGG to nie tylko stypendium i gwarancja pracy, ale także system praktyk. Zaczynają się one od drugiej klasy. Mogą się odbywać zarówno na powierzchni, jak i pod ziemią. W zasobach spółki są sztolnie przeznaczone do nauki górniczego fachu oraz najniżej położona „klasa” w Polsce, czyli pole szkoleniowe kopalni Wujek na poziomie 370 m.
PGG w 2018 r. zaangażowało się także w program kształcenia dualnego. Spółka podpisała porozumienie z Zespołem Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im. Tadeusza Kościuszki w Rybniku. Na jego podstawie w poszczególnych ruchach kopalni ROW zostali zatrudnieni młodociani pracownicy, którzy odbywają praktyki w zawodach elektryka i ślusarza. W roku szkolnym 2018/2019 było ich 10. Kolejna grupa ma się pojawić po wakacjach.
- PGG angażuje się w takie programy, ponieważ potrzeba nam wykwalifikowanych pracowników. Dlatego staramy się zachęcać młodych ludzi, a cały program stypendialny możemy określić mianem inwestycji w przyszłość – mówi dyrektor.
Spółka musi myśleć o kolejnych pokoleniach pracowników, bo dość dynamicznie zmienia się struktura jej zatrudnienia. Dużą grupę stanowią osoby zatrudniane w latach 2007-2009 i oczywiście ci, ze stażem do pięciu lat. Na dzień dzisiejszy w spółce pracuje blisko 42 tys. osób. Około 77 proc. z nich jest zatrudnionych pod ziemią.
Warto przypomnieć, że PGG w 2018 r. została uhonorowana tytułem „Pracodawca Godny Zaufania” w konkursie organizowanym przez Krajową Izbę Gospodarczą, Fundację Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska” oraz Agencję Impressarium pod patronatem honorowym Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwa Energii oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
witamy was - mamy was
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Pieniadze wezmą a potem sie zwolnią.
Chłopcy nie bierzcie tych pieniędzy, będziecie zobowiązani później pracować i narażać swoje życie za ochłapy w brudzie, syfie, pyle takim że nie będziecie widzieć koniec swoich butów lub gumowców a maski nie założycie bo w tym gorącu i przekroczonej wilgoci nie będziecie w stanie oddychać. Będziecie nosić materiał na plecach (bele drzewa, obudowę, żelastwo obudowę chodnika) a po 10 latach pracy za grosze jak przeżyjecie w tej nie bezpiecznej pracy będziecie mieć problemy z kręgosłupem, zepsuty wzrok i słuch już nie wspomnę że maszyny urządzenia elektryczne i węgiel promieniuje radioaktywnie a w wodzie kopalnianej jest cała tablica Mendelejewa promieniowanie (rad).
A potem 2300zł przez lata
500zł dopłacają nowoprzyjętym i teraz młodzi zarabiają w PGG tyle co pracownicy z wieloletnim stażem. Tak czy inaczej jeżeli ktoś chce pracować w PGG jako fizyczny pracownik, to powinien zrobić sobie badania psychiatryczne, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie pracował za takie grosze pod ziemią narażając swoje zdrowie i życie.
A z jakich pieniedzy proponuje utrzymywać tych darmozjadów w związkach czytaj sekretarki, które nota bene chodzą w mundurach gorniczych???????
To jakieś żarty? może jednak bylibyście tak łaskawi i zainwestowali w swoich własnych pracowników?
I jeszcze mieć sekretarka jak na ziemowicie, 1-den na jedna, co dyr. ds pracowniczych na to?
Jo chciołbym sie uczyć za związkowca Jak organizować wycieczki,wydawać chwilówki i dymać górników!Tak zeby należeli do związków i płacili składki!
Zapiszcie jeszcze do szkoły oddelegowane sekretarki do związków na Ziemowicie na douczenie bo nic nie umią - wystarczy umieć parzyć kawe