W maju br. kopalnie sprzedały ok. 1 mln t węgla mniej niż w tym czasie wydobyły - wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Niesprzedany węgiel trafił na przykopalniane zwały, gdzie w końcu maja znajdowało się już ok. 3,8 mln t surowca.
Wydobycie zauważalnie wyższe od poziomu sprzedaży notowano także w dwóch poprzednich miesiącach - marcu i kwietniu - wówczas jednak różnica wynosiła ok. 400 tys. t miesięcznie. W maju nadwyżka produkcji węgla nad wielkością jego miesięcznej sprzedaży wzrosła do ok. 1 mln t.
W poniedziałek, 1 lipca, katowicki oddział Agencji opublikował dane dotyczące wydobycia i sprzedaży węgla w piątym miesiącu tego roku. W maju polskie kopalnie wydobyły ok. 5,3 mln t tego surowca (podobnie jak w kwietniu), a jego miesięczna sprzedaż wyniosła ok. 4,3 mln t (wobec 4,9 mln t w kwietniu).
Wcześniej, w marcu br., wydobycie wyniosło ponad 5,4 mln t, a wielkość sprzedaży nieznacznie przekroczyła 5 mln t. Oznacza to, że w ciągu trzech wiosennych miesięcy na zwałach przybyło w sumie ok. 1,8 mln t niesprzedanego węgla.
Przed rokiem, w maju 2018 r., wielkość wydobycia węgla zbliżyła się do 5,3 mln t, a miesięczny poziom sprzedaży wyniósł powyżej 5 mln t. Na przykopalnianych zwałach było wówczas ok. 2 mln t węgla, wobec 3,8 mln t obecnie.
Jak podała ARP, w końcu maja br. polskie kopalnie zatrudniały ok. 82,8 tys. pracowników.
Na wielkość zwałów węgla przy kopalniach wpływały również w ostatnich miesiącach opóźnienia w odbieraniu zakontraktowanego węgla przez elektrownie. W połowie kwietnia br. ówczesny wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że przy kopalniach Polskiej Grupy Górniczej znajduje się ok. 800 tys. t surowca, zapłaconego już przez firmy energetyczne, ale nieodebranego.
Wiceminister szacował także, że spowodowana wzmożonym importem węgla nadwyżka tego surowca na krajowym rynku może sięgać obecnie ok. 6 mln ton, co może tworzyć presję na obniżenie cen węgla w niektórych segmentach rynku. W ub. roku do Polski sprowadzono rekordową ilość 19,7 mln t węgla, głównie z Rosji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie ma się co dziwić,że leżą zwały węgla. Za taką kasę od jednej tony?
Tylko zbytu niema a związki wycieczki organizują.Potem będzie płacz!