O ochronę Parku Śląskiego i zachowanie jego tożsamości zaapelował w środę, 26 czerwca, marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski. Sprzeciwił się planom inwestycji deweloperskich w sąsiedztwie parku - według niego zagrażają one rozwojowi parku.
- Ta enklawa bioróżnorodności powinna być utrzymana i rozwijana - przekonywał Chełstowski przed zorganizowanym w środę w gmachu Sejmu Śląskiego "okrągłym stołem" w sprawie parku, z udziałem m.in. samorządowców, społeczników i ekspertów.
Park Śląski to jeden z największych parków miejskich w Europie, położony na styku Katowic, Chorzowa i Siemianowic Śląskich. Na powierzchni ok. 600 hektarów znajdują się tereny typowo leśne oraz pielęgnowana stale część parkowa. W granicach parku usytuowane są m.in. Stadion Śląski, Planetarium Śląskie, Śląski Ogród Zoologiczny oraz Muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny".
Marszałek ocenił, że park jest "perłą w Europie", w której rośnie 2 mln drzew i którą każdego roku odwiedza 3 mln osób. Dlatego - jak podkreślał - ważna jest dyskusja na temat tego terenu i zamierzeń lokalnych samorządów. Debata - przekonywał - będzie miała duży wpływ na to, jak park będzie wyglądał.
- Chcemy wypracować wspólne rekomendacje i potem zaprosić wszystkie podmioty, które mają wpływ na to, co dzieje się w parku, wokół parku i w jego sąsiedztwie - wskazał.
- Na pewno nie zgodzimy się, będziemy głośno protestować - pomimo, że nie posiadamy pewnych kompetencji, jeżeli chodzi o kwestie urbanistyczne - gdyby deweloperzy mieli w sąsiedztwie parku budować swoje wieżowce - oświadczył Chełstowski.
Jak przekonywał, gminy, które sąsiadują bądź graniczą z parkiem mają wpływ na to, co się dzieje w ich przestrzeni urbanistycznej. Wyraził przekonanie, że w Chorzowie, Katowicach czy Siemianowicach Śląskich jest dużo wolnych terenów, na których można budować bez szkody dla parku.
Chełstowski podkreślił, że wartość parku docenia też Komisja Europejska, stąd unijne dofinansowanie na rewitalizację obiektu. Na ten cel zostanie przeznaczonych 226 mln zł z unijnej inicjatywy finansowej Jessica.
Marszałek przyznał, że te środki są jednak niewystarczające, bo nowe inwestycje wygenerują dodatkowe koszty, a Park, jako spółka prawa handlowego, musi bilansować przychody i koszty. Dlatego zarząd woj. śląskiego chce znaleźć dodatkowe środki na utrzymanie obiektu w przyszłorocznym budżecie województwa.
- Chcemy przekonywać wszystkie strony, które mają wpływ na przyszłość parku, by działać na jego rzecz. To działanie, to ochrona tego, co zostało niegdyś zaplanowane, wykonane i musimy o to historyczne dziedzictwo Śląska zadbać - podsumował.
Członkini zarządu woj. śląskiego Izabela Domogała podkreśliła, że dla regionalnych władz jest bardzo ważny udział wszystkich zainteresowanych w podejmowaniu decyzji. Przypomniała, że Park Śląski stanowi ogromną wartość dla regionu.
- Musimy rozmawiać wspólnie o szansach dla parku, ale również o zagrożeniach - powiedziała.
Jak podkreśliła, chodzi o zrównoważony i odpowiedzialny rozwój.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.