Krótszy transport urobku z kopalń KGHM oraz nowe połączenia pasażerskie - taki może być pożytek z planowanej linii kolejowej Głogów - Polkowice. Jednak żeby powstała, musiałyby się znaleźć na to pieniądze w budżecie państwa.
- Pomysłodawcą koncepcji jest Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego - poinformował nas Leszek Loch, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei (DSDiK) we Wrocławiu, która zleciła studium lokalizacyjne dla nowej linii kolejowej.
- Budowa przedmiotowego połączenia uzależniona jest od pozyskania finansowania z budżetu centralnego - zaznacza.
Na razie nie wiadomo, jaki byłby przebieg linii, jej długość oraz miejsca, gdzie odgałęziałaby się od istniejących linii. Nie jest też rozstrzygnięte, czy byłaby to trasa jednotorowa czy wielotorowa, zelektryfikowana czy przeznaczona dla pociągów spalinowych. Na te pytania odpowie nam dopiero opracowanie, zlecone przez DSDiK. Ma być ono gotowe na początku jesieni. Z niego dowiemy się też, gdzie mogłyby powstać przystanki pasażerskie.
Wiadomo, że brany pod uwagę jest wariant wykorzystujący pomiędzy Lubinem a Polkowicami istniejącą linię kolejową nr 971, na której Pol-Miedź Trans prowadzi przewóz miedzi. Linia ta jednak szerokim łukiem omija centrum Polkowic od strony zachodniej. Realne jest, aby nowy odcinek torów pomiędzy Polkowicami a Głogowem prowadził do głogowskiego węzła kolejowego z kierunku zachodniego. Tam mogłoby nastąpić włączenie do Magistrali Nadodrzańskiej, przy której leży głogowska huta miedzi.
Obecnie ruch pociągów towarowych z kopalń KGHM w Polkowicach do huty w Głogowie odbywa się jedyną istniejącą, dosyć okrężną trasą przez Lubin i Rudnę Gwizdanów. Nowa trasa zaoszczędziłaby sporo kilometrów. Dałaby też mieszkańcom Polkowic możliwość podróży koleją ze swego miasta.
Polkowice posiadały już w przeszłości połączenia pasażerskie. Do końca maja 1969 r. odbywały się one po ślepo zakończonej linii Rudna Gwizdanów – Komorniki Głogowskie – Polkowice, zlikwidowanej w 1973 r. Linia ta została rozebrana podczas budowy zbiornika "Żelazny Most", służącego do unieszkodliwiania odpadów wydobywczych z KGHM. Dwa spośród dawnych przystanków pasażerskich, czyli Kalinówka i Barszów, znalazły się na terenie "Żelaznego Mostu".Korzyści
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.