- W Stonawie działaliśmy na zupełnie nowym obszarze oraz w nowych okolicznościach i realiach. Koniecznością było dostosowanie się do wymagań Czechów i realizowanie ich poleceń - stwierdza w rozmowie z Trybuną Górniczą PIOTR HAUDER, zastępowy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Uczestniczył pan w grudniowej akcji w Stonawie. Co było najtrudniejsze w czasie działań w czeskiej kopalni?
Doszło tam do wybuchu metanu, więc zasadniczą trudnością była atmosfera panująca w wyrobiskach, która była niezdatna do oddychania. Poza tym musieliśmy mierzyć się z wysoką temperaturą, znaczną wilgotnością i bardzo dużym zapyleniem. Działaliśmy też na zupełnie nowym obszarze oraz w nowych okolicznościach i realiach. W czasie działań koniecznością było dostosowanie się do wymagań Czechów i realizowanie ich poleceń. Muszę przyznać, że współpraca ze służbami ratowniczymi działającymi u naszych południowych sąsiadów była dla wszystkich ratowników z CSRG cennym doświadczeniem.
Wspominał pan o warunkach klimatycznych panujących po wybuchu metanu, a jak wyglądały wyrobiska, w których przyszło wam działać?
W miejscu, gdzie dochodzi do eksplozji, wszystko jest powykręcane, cała infrastruktura pozrywana. W Stonawie pracowaliśmy w rejonie nieco oddalonym od miejsca katastrofy. Widzieliśmy jednak całkowicie zniszczone zapory przeciwwybuchowe, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się wybuchu. Tam, gdzie przeszła fala uderzeniowa, wszystko było zapylone. Był to bardzo przykry widok.
Czy prowadzenie akcji w Czechach znacząco różni się od tych prowadzonych w polskich kopalniach?
Na pewno mogę powiedzieć, że nie byliśmy niczym zaskoczeni. Można nawet stwierdzić, że procedury są bardzo zbliżone, a różnic można się doszukiwać w detalach.
Na pewno w takich sytuacjach pomaga wam to, że CSRG aktywnie współpracuje ze służbami ratowniczymi z innych państw.
Dokładnie tak. Przynajmniej raz w roku nasze zastępy biorą udział w międzynarodowych szkoleniach i warsztatach. Ostatnio dwa razy byliśmy w Austrii. To są zawsze spotkania, na których zdobywamy wiele nowych doświadczeń i mamy szansę wymienić poglądy. Z czeskimi ratownikami także mieliśmy okazję się spotkać, ale do czasu Stonawy nigdy wcześniej polskie zastępy nie działały w Czechach.
Uczestniczył pan także w działaniach prowadzonych ponad rok temu w ruchu Zofiówka. Mówi się, że była to najtrudniejsza akcja w historii polskiego górnictwa. Wystąpiła tam kumulacja zagrożeń. Były wstrząsy wtórne, metan, woda. Gorszego scenariusza nie da się wymyślić.
W ostatnich latach z tak trudną akcją mieliśmy do czynienia w kopalni Krupiński w maju 2011 r. Tam się mierzyliśmy z wysoką temperaturą i potwornym zadymieniem. Natomiast w Zofiówce pewnych rzeczy nie doświadczaliśmy, a one miały miejsce. Tak było ze wstrząsami wtórnymi. Nie wszystkie z nich były odczuwalne na dole. Jeśli jednak je odczuliśmy, to od razu z tyłu głowy pojawiała się myśl, że trzeba być jeszcze bardziej skoncentrowanym na otoczeniu i na kolegach z zastępu, żeby nikomu nic się nie przydarzyło.
Udział w akcjach oraz konieczność bycia w ciągłej gotowości to spore obciążenie psychiczne. Jak sobie z tym radzicie?
CSRG zapewnia nam opiekę psychologiczną i pod tym względem jesteśmy cały czas zabezpieczeni. Zazwyczaj jednak napięcie najlepiej rozładowują rozmowy między sobą. Czasem po pracy wyskoczymy na kufel piwa i to pomaga w rozrzedzeniu atmosfery. Takie właśnie spotkania i rozmowy są kluczowe, aby powrócić do równowagi psychicznej.
A jak radzicie sobie z kwestią obciążeń fizycznych i regeneracji?
Podstawową sprawą jest odpowiednia długość snu. Kolejną rzeczą, o którą musimy zadbać, jest dostarczenie organizmowi odpowiednich składników odżywczych. Fundamentem naszego przygotowania jest jednak trening. Każdego dnia musimy dbać o to, by zwiększać swoją wytrzymałość i by w każdej chwili być gotowym do akcji. Nasza służba polega także na tym, aby pokonywać własne słabości. Z jednej strony niesie ona ze sobą sporo wyrzeczeń i musimy się z tym pogodzić, ale z drugiej jest to powód do dumy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Taka wypowiedź jaki zastępowy. Mądrze, merytorycznie i spokojnie. Brawo HAUDI.
Zachranar cz/2012/07/spoluprace-s-polskou-bzs-potv rzena/ . . . Pro zdolání požářiště bylo přistoupeno k uzavření oblasti v širším okruhu. Významně k tomu přispěla pomoc polských záchranářů s paroplynovým generátorem GAG-2. Na telefonické vyžádání ředitele HBZS v 18:26 hod. následně potvrzené telefaxem dorazili záchránaři z Bytomi s požadovaným technickým vybavením o půlnoci téhož dne na závod 1 Dolu 1. máj. . . zachranar cz/2011/08/nehoda-na-dole-1-maj-zavod-ba rbora-3-kvetna-1981/